07-10-2018, 12:09
|
#68 |
| Barah właśnie wyciągnęła z jakiejś skrzyni zwykły karabin blasterowy, gdy nagle wydarzyły się dwie rzeczy jednocześnie. Z dotychczas mrocznego i ciemnego tunelu zaczął dobiegać narastający szum, jakby zaraz miał nim przelecieć ekspres transplanetarny. W oddali pojawiła się początkowo słaba łuna światła, by powoli coraz bardziej zaczęła rozświetlać jedną ze stron tunelu.
W tym samym czasie Nautolan rozciągał się po wielkim wysiłku związanym z otwieraniem wrót, gdy za sobą usłyszał odgłos przeładowywania broni. Instynktownie odskoczył na bok, a zaraz potem przez drzwi posypała się istna salwa blasterowych pocisków. Z kompletnego mroku rozpoczął się ostrzał niewiadomej liczby przeciwników.
Dashade podbiegł do Zeltronki i porwał ją za ramię do najbliższego schronienia.
- Atakują z dwóch stron! - ryknął głośno. W tym momencie transporter wleciał na peron. Pilot wyglądał na wyjątkowo zszokowanego.
- Tam się toczy jakaś bitwa, w dodatku ktoś odłączył prąd! - krzyknął do schowanych z tyłu pasażerów. |
| |