Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-10-2018, 12:58   #106
Col Frost
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Kenji poświęcił czas, by choć trochę uspokoić matkę, a następnie zostawił ją oraz doktora przy łóżku ojca i udał się do własnego pokoju. Tam wyciągnął telefon, szybko wybrał numer i przystawił urządzenie do ucha. Po kilku sygnałach usłyszał znajomy głos:
- Cześć, Toyota, jeszcze się bawicie? - starał się brzmieć swobodnie, ale chyba nie bardzo mu to wychodziło. - Mam sprawę, możemy się spotkać? Najlepiej zaraz.
- Totoya, baranie - pomocnik był w dobrym humorze - Jak chcesz się spotkać to wpadnij do lokalu Hiroshiego, wszyscy tu jesteśmy, kapitanie.
- Wolałbym pogadać w cztery oczy. Możesz czy nie?
- Stary, dla kumpla wszystko - Akira mówił głosem wyluzowanego twardziela - U ciebie?
- Nie, lepiej gdzieś na mieście. Znasz taką knajpę “Kraina szczęścia”?
- Nie znam. Ale jak pokierujesz to wpadnę.
Urashima podał koledze lokację feralnego lokalu, w którym jego zespół miał nieszczęście grać pierwszy koncert i rzucając krótkie “Do zobaczenia” przerwał połączenie. Następnie wymknął się z domu, na wszelki wypadek zostawiając kartkę na łóżku dla matki, żeby ta się nie martwiła, gdyby zauważyła jego zniknięcie. Godzinę później spotkał Totoyę na miejscu. Po przywitaniu i zamówieniu czegoś do picia, usiedli przy jakimś stoliku. Kenji od razu przeszedł do rzeczy:
- Tak jak mówiłem przez telefon, mam prośbę. Szukam jednego faceta, a wiem, że masz dobre rozeznanie na mieście. Pomożesz mi? Odwdzięczę się.
Pomocnik wzruszył ramionami:
- Może tak, może nie. Kogo szukasz?
- Nie wiem jak się nazywa - przyznał Kenji. - Wiem co robi i jak wygląda.
- No to mów. Zobaczymy co się da zrobić.
Chłopak opisał wygląd, spotkanego w pobliżu własnego domu mężczyzny, po czym dodał:
- Facet pracuje dla jednego lichwiarza. Zbiera długi, rozumiesz.
- Chyba rozumiem - Akira łyknął piwa. - Faktycznie dość charakterystyczny koleś. Ale daj mi trochę czasu. Poszukam, popytam. Tak właściwie czemu go szukasz, co?
- A jak myślisz? - Kenji zachowywał poważną twarz. - Zapewniam cię, że nie chcę pożyczać od niego kasy.
- Rozsądnie. Daj mi parę dni, a ja w tym czasie poszukam. Jak złapię trop dam ci znać - dopił i odstawił piwo - Wpadniemy jeszcze do Hiroshiego zabalować z chłopakami?
- Wybacz, ale innym razem. Muszę już wracać do domu, ojciec choruje.
- To innym razem. Ale nie olewaj nas za często bo się pogniewamy. Widzimy się jutro na treningu.
Razem wyszli z knajpy, pożegnali się i ruszyli w różnych kierunkach.
 
Col Frost jest offline