Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-10-2018, 10:56   #139
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
Rudolf i Borys samotnie rzucili się do pogoni. Rudolf bieg co sił, jednak zauważalnie z każdym krokiem zakapturzony zwiększał odległość. Nie dość, że uciekający był dużo szybszy, to same leśne przeszkody pokonywał dużo zręczniej, niż Bednarz obdarzony niemałym brzuszkiem. Kompana minął też po chwili Borys. Mężczyzna, u którego płynęła kislevicka krew, był z tej dwójki raczej jedyną osobą, która miała szansę dogonić cel. Sekunda, po sekundzie, minięte drzewo, po drzewie, oddalał się od syna Gustava. Raz zdawało się, że zbliża dystans do uciekającego, raz go znowu gubił. Stracił już na samym starcie, ale wciąż miał w zasięgu wzroku mężczyznę odzianego na czarno. Był jednak pewien, że zaraz zgubi coraz ciężej próbującego złapać oddech Rudolfa.

Nieznający okolic balsamista zaczął czuć się coraz mniej pewnie i te momenty zawahania wyraźnie dawały się zauważyć. W pewnym momencie przystanął stwierdziwszy, że więcej ta pogoń może mu przynieść złego, niż dobrego. Zawołał Rudolfa i powoli zaczął wracać w jego kierunku.

***

Reszta nocy przebiegła spokojnie. Nie zobaczyli więcej zakapturzonego mężczyzny. Nie było też innych przypadkowych gości. Nie było jednak też bydłokradów. Rotowali miejscem, wiedząc, że tamto, przez wcześniejsze hałasy, mogło zostać spalone.

Nad rankiem udali się po wypłatę do łowcy. Ten ich poinformował, że z tego co wie, nowej kradzieży nie było. Czego było to efektem, nie wiedział. Jak i wcześniejszego dnia, uczulił ich jednak, że kolejnego wieczora ponownie mają zjawić się na miejscu. I nie brzmiało to, jako prośba, raczej stwierdzenie.

***

Wracając do Kreutzhofen minęli się z grabarzem Borysem. Szedł on od strony pól w kierunku wsi.
 
AJT jest offline