Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 03-10-2018, 14:50   #131
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
Bednarz, ujrzawszy gotowość Borysa, ponownie spojrzał w kierunku, gdzie Magnus najwyraźniej czegoś się przestraszył. Teraz to dostrzegł zakapturzonego, który puścił się do ucieczki. W głowie mignął mu obraz postaci, którą minął przy drzwiach u dorfrichtera. Sylwetka była podobna, acz odległość teraz bardzo duża, więc nie mógł być tego pewnym.


Natomiast Magnus w tym samym czasie wciąż wrzeszczał, jak opętany. Przed momentem przewrócił się o konar, teraz powstał i dalej biegł przed siebie.
 
AJT jest offline  
Stary 03-10-2018, 14:56   #132
 
Icarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Icarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputację
Borys krzyknął.
- Morderca ucieka! Stój bo strzelam. - jednocześnie wycelował i strzelił gdyby uciekający się nie zatrzymał.
 

Ostatnio edytowane przez Icarius : 04-10-2018 o 14:25.
Icarius jest offline  
Stary 04-10-2018, 08:32   #133
 
Caleb's Avatar
 
Reputacja: 1 Caleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputację
Wcześniej

Wizyta u doktora nie trwała długo. Rany na szczęście były dość powierzchowne. Zgodnie z zaleceniem, Cathelyn udała się również do zielarki. Resztę wolnego czasu poświęciła na samodzielnym opatrywaniu ran. Potrzeba było, aby wszyscy pozostali w jak najlepszej formie, jeśli mieli wskórać coś z bandytami. Dotyczyło to również Bonesa, któremu rzuciła resztki z obiadu i dała świeżej wody.
Przesłuchanie było dość... dziwne. Crossman miała wrażenie, że mają tu do nich pretensje, iż w ogóle zareagowali na obecność bandytów. Sama odpowiadała zdawkowo, zazwyczaj twierdząc, że ,,nie pamięta". W nosie miała pretensje do ich pracy. Dieter mógł gadać swoje, ale póki co, był skazany na usługi drużyny.

Obecnie

Podobnie jak poprzednio, pojawiła się na miejscu niczym cień. Kroczyła cicho, ze spuszczoną głową. Tylko na chwilę podeszła do Abelarda, aby dyskretnie pociągnąć go za rękaw.
- Musimy pogadać. Potem.
Zdążyła jeszcze usiąść na pobliskim kamieniu i podrapać charta za uchem, gdy w okolicy pojawił się zawiany Magnus. Spotkanie Petri nie dało im żadnych odpowiedzi, lecz tym razem chyba miało być inaczej. Mężczyzna ledwie zaczął wołać na alarm, jak Borys zerwał się do ataku w kierunku potencjalnego napastnika. Ilość ostatnich koincydencji oznaczała, że równie dobrze mógł właśnie strzelać do lokalnego skryby, albo innej, podobnie nieoczekiwanej postaci.
Nowy miecz wykręcił młyniec w jej rękach. Nie interweniowała jednak, obserwując rozwój sytuacji.
 

Ostatnio edytowane przez Caleb : 04-10-2018 o 09:31.
Caleb jest offline  
Stary 04-10-2018, 08:39   #134
 
waydack's Avatar
 
Reputacja: 1 waydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputację
Dziewczyna odwiedziała wiedźmę, nic nowego, wiele okolicznych młódek latało do matki Eberhauer. Drago twierdził, że gdy jakiś jurny buchaj zbrzuchaci dziewkę, mateczka robi specjalne ziółka na przeczyszczenie...Ale ile w tym było prawdy? Tak czy inaczej nie wyglądało by Petra miała coś wspólnego z kradzieżami bydła. Jako, że zaczynało zmierzchać, szczurołap uznał, że lepiej jak odprowadzi dziewczynę pod sam dom. Poszedł więc za nią, wciąż próbując pozostać niezauważonym.
 

Ostatnio edytowane przez waydack : 04-10-2018 o 17:58.
waydack jest offline  
Stary 04-10-2018, 13:26   #135
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Cathelyn... bo tak miała miano kobieta, chyba, coś od niego chciała i czuwał, że to nic dobrego, ale co miał począć? Raczej na spowiedź się jej nie zbierało. Tak czy inaczej, skinął jej delikatnie głową na znak, że do wiadomości przyjął. Skoro bawiła się w podchody, nie było sensu wszem i wobec zdradzać, że coś chciała.

* * *

Rzemieślnik był aż nadto skory do wyrywania się do przodu. Całkowite przeciwieństwo tego jakim był poprzedniej nocy... i było to na tyle ciekawe co niepokojące. Nie raz słyszał, że rozchwiana osobowość popadająca w skrajności z chwili na chwilę, może być pod wpływem Mrocznych Potęg. O ile wcześniej podejrzewał go o konszachty z bandytami i bycie Ziarnem Chaosu, tak teraz dochodził kolejny zarzut, a raczej potwierdzenie poprzedniego... szansa, że jego dusza i umysł nosiła Skazę diametralnie wzrosła... jak nic będzie musiał na niego mieć baczniejsze oko.

Co do samego "mordercy"... cóż, ludzie w panice wiele robią i mówią. Może by dołączył do pościgu, ale rany mu to uniemożliwiały, a nie chciał ryzykować ich otwarcia. Właściwie, to powinien leżeć pod kocem, a nie wałęsać się po lasach. Jednak... jego misja wymagała funduszy, nieszczęśliwie.

- Kto chce niech goni.
- zwrócił się do tych co wciąż byli przy nim i nie ruszyli jak szaleńcy gotowi wpaśćw pierwszą lepszą pułapkę - Ja zabezpieczę tyły.
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Dhratlach jest offline  
Stary 04-10-2018, 23:04   #136
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Robin siedziała cicho w ukryciu. Jeszcze się trzęsła. Z odwagi, jaką prezentowała na posterunku niewiele zostało. Nie strzelała i nie gadała. Już sobie wystarczająco problemów narobiła ostatnio. Znowu się okaże, że nie wolno nic zrobić, bo od tego są tamci, a kto wie, może morderca sam jest strażnikiem.
Do Magnusa też nie wyszła. Dopiero by się przestraszył, jeszcze by zawału dostał i co wtedy...
Zresztą, ktoś musiał się rozglądać za bydłokradami.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 05-10-2018, 10:10   #137
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
Gdyby Borys zajmował się i cenił swój strzelecki ekwipunek, jak Robin, może jego strzał przyniósłby efekt. Teraz jedynie obserwować mógł pęknięta cięciwę swojej kuszy, a także cieszyć się, że nie został zraniony przy niespodziewanym defekcie broni.

Rudolf zaobserwował, że większość stróżujących z nim osób nie poderwała się do pościgu.

***

Vermin natomiast odprowadził załkaną Petrę pod sam dom. Pozostał do samego końca niezauważony przez nią. Obserwował jej chałupkę, aż do momentu, gdy dziewczę zgasiło światło. Prawdopodobnie poszła spać.
 
AJT jest offline  
Stary 07-10-2018, 19:38   #138
 
Lechu's Avatar
 
Reputacja: 1 Lechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputację
Post Dzięki za dialogi z tej kolejki...

Asterellion został zatrzymany, a cała reszta została wezwana na przesłuchanie. Wolfgang nie dopatrywał się w uwięzieniu elfa ostracyzmu skierowanego w nieludzi, ale niby dlaczego jedynie długouchy został ujęty? W teorii Baderhoffa była jednak pewna dziura, bo Kasztaniak również na człowieka nie wyglądał. Najwyraźniej elf musiał się komuś rzucić w oczy bardziej aniżeli krępy, brodaty i melodyjny wojownik. Przesłuchanie strażników nocnych miało dotyczyć napaści, zabójstwa i przywłaszczenia sobie rzeczy. Napaści, bo zostali napadnięci - to po pierwsze. Zabójstwa, bo faktycznie padł trup po stronie napastników. Chociaż pewnie prawnik ze stolicy policzyłby to jako obronę konieczną, bo kiedy ktoś atakuje bliźniego mieczem to raczej obezwładniać go nie wypada. Przywłaszczenia sobie rzeczy, bo odebranie ich złodziejom leży jedynie w rękach prawa czyli pewnie trafią do rąk strażników, a później w czarną dziurę magazynu dowodowego... Aby po pewnym czasie w iście magicznym stylu pojawić się w ekwipunku niektórych strażników. Tak. Tak by to młody Baderhoff widział. Cóż... Jego poglądy jak na żołnierza są dość wyjątkowe.

Plotki zasłyszane w karczmie obchodziły Wolfganga niewiele, ale były nawet zabawną odskocznią od przegrywania w kości, bo szczęście jakoś się jego skóry tego dnia nie trzymało. Jedyne co udało mu się porządnie zrobić to skatować własne ciało na treningu. Przynajmniej miał pewność, że nie pójdzie na stróżowanie w pełni sił, bo co to za przyjemność. Poza tym, że 5 srebrników opuściło sakwę żołnierza mężczyzna dowiedział się, że Eryk potrzebował swojego miecza i kuszy pożyczonych krasnoludowi. Wolfgang mógłby mu je odebrać, ale przecież mieli jeszcze razem stróżować. Kiedy tylko ten etap się zakończy Baderhoff odbierze własność przyjaciela i odda mu ją z piwem w gratisie.


Łowczy Dieter był zły jak cholera. Bydła znowu ubyło, a pojmanie przemytników elfich rękodzieł nijak się miało do tego co strażnicy mieli robić w lesie. Wolfgang doszedł do kilku całkiem ciekawych wniosków słuchając tego co łowczy ma im do powiedzenia. Pierwszy był taki, że Dieter im nie ufał i bał się, że dogadają się z bydłokradami. Druga ewentualność była taka - chociaż mało prawdopodobna - że to łowca wraz z kompanią obecną przy krowach podkradał zwierzęta. Jak wiadomo krowy nie należały do tanich, a sprzedać je daleko czy też "na części" wcale nie było tak ciężko. Baderhoff nie był w ciemię bity i wiedział, że ich stróżowanie nie tak powinno wyglądać... I jeszcze oni by mieli być odpowiedzialnymi za kradzieże bydła? Współudział? Prędzej główny organizator całego stróżowania mógłby mieć coś za uszami, a to całe stróżowanie przypadkowo wyłapanych ludzi mieć za przykrywkę swoich własnych planów...


- Wolfgang, powiedz mi. Ty jutro będziesz mógł z nami stróżować? Powiem szczerze, raźniej się czuję z kimś obeznanym w walce u boku. - zapytał rzemieślnik Rudolf.

- Jeżeli zajdzie taka potrzeba to będę z wami. - odpowiedział wojownik. - Coś jednak czuję, że już dzisiaj uporamy się z bydłokradami. - dodał żołnierz pełen optymizmu. - Oby po dzisiejszej stróżówce straż nie waliła mi się znowu drzwiami i oknami…

- Puszczą Cię z garnizonu znowu?

- Spokojnie. - odparł żołnierz. - Jestem na przepustce, a te w moim wykonaniu wychodzą częściej, bo zwykle sprawdzam się w boju. Nie ma to nic wspólnego z ojcem oficerem. - dodał Wolfgang.
 
Lechu jest offline  
Stary 08-10-2018, 10:56   #139
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
Rudolf i Borys samotnie rzucili się do pogoni. Rudolf bieg co sił, jednak zauważalnie z każdym krokiem zakapturzony zwiększał odległość. Nie dość, że uciekający był dużo szybszy, to same leśne przeszkody pokonywał dużo zręczniej, niż Bednarz obdarzony niemałym brzuszkiem. Kompana minął też po chwili Borys. Mężczyzna, u którego płynęła kislevicka krew, był z tej dwójki raczej jedyną osobą, która miała szansę dogonić cel. Sekunda, po sekundzie, minięte drzewo, po drzewie, oddalał się od syna Gustava. Raz zdawało się, że zbliża dystans do uciekającego, raz go znowu gubił. Stracił już na samym starcie, ale wciąż miał w zasięgu wzroku mężczyznę odzianego na czarno. Był jednak pewien, że zaraz zgubi coraz ciężej próbującego złapać oddech Rudolfa.

Nieznający okolic balsamista zaczął czuć się coraz mniej pewnie i te momenty zawahania wyraźnie dawały się zauważyć. W pewnym momencie przystanął stwierdziwszy, że więcej ta pogoń może mu przynieść złego, niż dobrego. Zawołał Rudolfa i powoli zaczął wracać w jego kierunku.

***

Reszta nocy przebiegła spokojnie. Nie zobaczyli więcej zakapturzonego mężczyzny. Nie było też innych przypadkowych gości. Nie było jednak też bydłokradów. Rotowali miejscem, wiedząc, że tamto, przez wcześniejsze hałasy, mogło zostać spalone.

Nad rankiem udali się po wypłatę do łowcy. Ten ich poinformował, że z tego co wie, nowej kradzieży nie było. Czego było to efektem, nie wiedział. Jak i wcześniejszego dnia, uczulił ich jednak, że kolejnego wieczora ponownie mają zjawić się na miejscu. I nie brzmiało to, jako prośba, raczej stwierdzenie.

***

Wracając do Kreutzhofen minęli się z grabarzem Borysem. Szedł on od strony pól w kierunku wsi.
 
AJT jest offline  
Stary 09-10-2018, 20:15   #140
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Abelard miał mroczne przeczucia co do tego miejsca, do tych ziem. Ziarno chaosu i bezprawia pod płaszczykiem fałszywej pobożności bogom było tu zasiane. Musiał odkryć kto w jakim stopniu splugawiał myślą, mową i czynem święte dziedzictwo Sigmara. Lista podejrzanych była długa, ale dopiero pieczołowite tworzenie siatek powiązań pozwoli odkryć ponurą prawdę...


...jednak wiedział, że w tej misji jest sam. Nikomu nie mógł ufać. Nikomu. Zbiegi okoliczności były zbyt jasne. Tak, teraz uda się na spoczynek, by stawić się na rozprawę i na własne oczy zobaczyć czy słowo Młotodzierżcy nie w literze, a w duchu, jest przestrzegane. Nie był prawnikiem, był akolitą, ale prawo Imperialne brało się dosłownie z nauk i dziejów Króla Królów, a na teologii... na teologi jako pokorny sługa boga, się znał.

Niestety, nadzieja n sen została wyważona... dokładnie tak jak kłódka którą zainstalował u drzwi do kaplicy. Cokolwiek tu się działo, wiedział, że nie jest tu mile widziany. Dziś w nocy nie uda się na stróżowanie. Dość tej zabawy, niech zajmą nią się inni. Dziś spędzi czas na rozmowach, plotkach i subtelnym wyciąganiu informacji. Cokolwiek tu się dzieje, ktoś w końcu puści parę... ale to po rozprawie. Przed nią musiał upewnić się czy nic nie zginęło i złożyć donos na strażnicę o włam i rabunek.
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!

Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 10-10-2018 o 12:29.
Dhratlach jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:19.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172