Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-10-2018, 19:21   #267
Gob1in
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Santiago niezbyt przejął się wieściami o żywym towarze przewożonym przez handlarza. Mieli pilnować transportu i tyle, natomiast ogarnianie dzieciarni było rolą ich pracodawcy.

Był jednak jeden szkopuł, który zamierzał wkrótce wyjaśnić - jeśli okaże się, że Handler zwabił dzieciaki przemocą lub podstępem, albo zamierzał je sprzedać jako niewolników lub w innym równie barbarzyńskim charakterze, to będzie sobie musiał z nim porozmawiać. I nie będzie to przyjemna dla jego interlokutora rozmowa.

Tymczasem postanowił wypić jeszcze kubek miodu i kazał przygotować nieco chleba, sera i kiełbasy wraz z ciemnym piwem, które przykryte w miarę czystym materiałem zabrał ze sobą do zajmowanego pokoju. Będą w sam raz na wczesne śniadanie przed porannym wyjazdem, o którym uprzedził gospodarza oraz zawczasu uregulował zapłatę za pokój i jadło.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline