Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-10-2018, 09:20   #277
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Na widok odległej, nierozpoznawalnej jeszcze postaci, awanturników, jak to w takich sytuacjach bywa ogarnęła paranoja. Natychmiast zrobiło się nerwowo. Nerwowe spojrzenia na boki; ręce pocące się na rękojeści broni; przyspieszone bicie serca i skręt kiszek.

Reinmar pojechał na przód. Elf, mimo iż pieszo bez problemu był w stanie utrzymać tempo i we dwóch zbliżyli się do prącej naprzód postaci. Szybko okazało się, jaką pomyłkę popełnili. Idący, mimo że humanoidalny wcale nie był człowiekiem! Jego pokraczna sylwetka i zielona skóra natychmiast zweryfikowały błąd. Drogą zbliżał się goblin. Do tego całkowicie pijany!

W momencie, w którym zielonoskóry zorientował się, że ktoś jest przed nim, a do tego mówi do niego, zatrzymał się. Podniósł głowę i chwiejąc się z boku na bok, przyglądał się przez chwilę. Gdy dotarło do niego, że ma naprzeciw siebie uzbrojonego mężczyznę na koniu, wrzasnął coś głośno i chciał uciekać w kierunku nieodległego lasu, położonego po lewej stronie drogi. Jego stan nie pozwolił mu na to. Każda kończyna wykonywała inne ruchy i chciała poruszać się w innym kierunku, dzięki czemu goblin wykonał kilka niezbornych susów i zarył zielono-czerwonym nosem w dosyć wysoki w tym miejscu skraj drogi. Wyjąc i wierzgając starał się wydobyć z błota, w którym ugrzązł i kontynuować ucieczkę.
 
xeper jest offline