Tak.
Jesteście mistrzami pracy w grupie. To w zasadzie wiem od czasu zamordowania przez Michal Kamil wampira, co do którego wszyscy podjęli decyzje, że ma przeżyć.
Nie wiem... chyba podpowiedzi podsuwam jakoś nie tak... za mało wprost napisałem, że Dohn grał na czas i czekał na przybycie ghula?
Fakt związania kolesia, który ma wampirzą potencję i zostawienia z najbardziej niebojową Franką też przemilczę...
Pamiętacie jeszcze, że Weismuth ledwo uszedł z życiem w analogicznej sytuacji zostawiony przez Fyodora? To było kilkanaście godzin wcześniej....
Z drugiej strony grupa Brok też błysnęła dzwonami w kościele w poniedziałek rano... tu Ksiądz-Katar urządził sobie rytualny mord, a oni zajęli się spowiadaniem swoich żołnierzy.... są teraz oczyszczeni i mogą walczyć ze złem
Nie wiem, czy dobrze Was zrekrutowałem pod kątem ciągu fabularnego zdarzeń, ale wszyscy pasujecie do siebie pod kątem zainteresowania się kompletnie nie tym co potrzeba
No to tyle o Was. Teraz ja biję się w pierś:
Niestety miałem ambitny plan napisania posta dziś w drodze do Krakowa. W końcu to blisko 6 godzin w samochodzie... pojawiła się tylko jedna drobna przeszkoda.
Prowadziłem.
W związku z dwudniowymi targami branżowymi realnym terminem pojawienia się posta stał się najbliższy czwartek. Przepraszam Was za kolejne opóźnienie. Ponownie postanowiłem przydzielić Wam po 5 PDków za moje niedociągnięcia. To już razem 10PD, które będziecie mogli wykorzystać po tym rozdziale (dodam do nich standardowe PD za podsumowanie rozdziału).
Jeśli ktoś z Was ma bardzo dużą potrzebę pisania, to z chęcią przyjme jakieś retrospekcie. Może wspomnienia nauk któregoś z Czerwonych Braci? A może coś z tajemniczej przeszłości Francisci? Może Annie chciałoby się opowiedzieć o poerwszysch wizjach? To zależy już od Was.
Jeżeli nic nie napiszecie, to oczywiście nie bedę mieć do nikogo pretensji.