Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-10-2018, 16:05   #158
Plomiennoluski
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Yetar złapał za ramiona rycerza i próbował nim potrząsnąć, ale stracił na to tylko że dwa oddechy. - Ten śpiew, niczym jakby ktoś wplatał złote światło świtu w samą osnowę świata, nie słyszysz? Musimy to zobaczyć. - Rzucił fetchling, odwracając się do źródła śpiewu i ruszając oczarowany dźwiękami.

Całe życie rozglądał się za czymś ciekawym , im więcej w tym magii tym lepiej, a ten głos, niczym anioła, jak perliste błogosławieństwo niebiańskich bytów, był niemalże ucieleśnieniem tego wszystkiego razem. Nie spodziewał się, że rycerze, zakuty w zbroję go zrozumie. Roztarł tylko bolące miejsce po uderzeniu Eelvina, nie zatrzymując się więcej, prosto w ramiona zguby. Gdyby tylko choć trochę zaczął myśleć, gdyby tylko jego umysł nie był oplątany siecią podstępnej magii... Zapewne zastanowił by się, czemu mężczyzna w ogóle podniósł na niego rękę. Gdyby. Jednak chwilowo jego własne myśli nie całkiem należały do Yetara.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline