18-10-2018, 14:50
|
#139 |
Administrator | Dowiedzieli się wiele... i nic zarazem. Ivor nie bardzo wiedział, co zrobić z tą niby-wiedzą. Nie miał pojęcia, jak wykorzystać to, co powiedział im koboldzi czarownik, nie miał również pojęcia, w jaki sposób połączyć i uzupełnić zdobyte fragmenty wiedzy, bo tylko w takim przypadku mógł pełni wykorzystać wątpliwej jakości dar, jakim był niewielki kryształ.
Rozważanie jednak wszystkich plusów i minusów trzeba było zostawić na później, gdy znajdą się z dala od wścibskich oczu i uszu koboldów... tudzież z dala od niektórych towarzyszy podróży. W tym momencie mógł zrobić tylko jedno - iść w ślady Shee'ry - zjeść coś, a potem iść spać. Jutro czekało ich wiele pracy i wiele trudów, a magiczna moc wymagała od swych użytkowników długich godzin spędzonych na odpoczynku.
Ivor spróbował odciąć się od wszechobecnego hałasu. Zamknął oczy i po chwili zasnął. |
| |