Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-10-2018, 09:01   #85
Jaśmin
 
Jaśmin's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputację
Bard właśnie zaczynał się delektować przyjemnym piwnym rauszem gdy nagle...
Na centralny stolik spadło, kolejno licząc, deski z sufitu, balia do kąpieli i Rita, która zawisła na rękach w dziurze w suficie.
Chwila dezorientacji. Nagle ktoś zachichotał.
Elfka miała na sobie tylko skąpą bieliznę.
Glaiscav i Synarfin zerwali się na nogi, coby ratunek przynieść. Elf zerwał z ramion płaszcz coby nagość kobiecą okryć. Widząc, że tu sytuacja jest w miarę opanowana bard ruszył na stojącego za barem gospodarza jak rozjuszony tur.
- Nie będę pytał jak ta balia przebiła sufit - cedził bard zimnym głosem - Nie będę się zastanawiał czy aby moje łóżko nie zrobi podobnej sztuczki. Za to w tej chwili oddasz nasze pieniądze i wyniesiemy się do bardziej wytrzymałego przybytku. Słyszysz mnie, pokrzywniku? Pieniądze na stół! Heno, zbierajmy się. To nie jest miejsce dla cywilizowanych podróżnych. Durin, obudź się...!
Karczmarz już nabierał powietrza by odpowiedzieć gdy do środka wparował silnoręki półork zdradzający zamiary mordercze co do Agraya.
- Daj ci, Boże, zdrowie i szybkie nogi - bard z namaszczeniem pobłogosławił uciekającego mężczyznę.
- Zbierajmy się, moi drodzy. Kierunek - Śpiewający Chochlik.
 
Jaśmin jest offline