Torin uśmiechnął się do wchodzących. - I jak spędziliście czas. Po waszych nietęgich minach widzę, iż przygnębiająco. Ja za to spędziłem miło czas. Czego chciał ten smutas wódz.
Po tych słowach zamyślił się. „Czy to nie dziwne, iż najodważniejsze i ciekawe świata są dzieci dziewczęta. Gdy bardziej dbać i myśleć o swoim potomstwie było by mniej konfliktów. Ciekawe czy Xia polubiła by Elie. Czego te dwie małe mogły by razem dokonać w przyszłości, gdyby dane im było poznać się.” Torin wspomniał inną dziewczynkę-nizołkę, którą poznała jako pierwszą w Ostoi.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |