Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2018, 11:11   #58
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Jak się okazało, niektórzy z towarzyszy potrafili jednak coś zdziałać i usunięcie posterunku odbyło się cicho i sprawnie. A to zdecydowanie spodobało się Aldrikowi.

- Dobra robota - powiedział.

Chociaż widział w ciemnościach lepiej, niż pozostali (prócz, zapewne, Mileny), to nie pchał się na czoło grupy.
Krasnoludy (chociaż większość z nich by się do tego nie przyznała) aż takimi mistrzami w skradaniu się nie byli. Szczególnie wtedy, gdy mieli na sobie ciężką zbroję. Aldrika co prawda nie skrzypiała, ale zawsze... Dlatego też Aldrik uznał, że zwiad lepiej pozostawić w rękach osób bardziej się do tego nadających. Na przykład w rękach (i oczach) elfki.

Rzucił czar Światło na niewielki kamień i podał go Milo.

- Sam będziesz wiedzieć najlepiej, jak go wykorzystać - powiedział.


Jaskinia okazała się dużo większa, niż się tego Aldrik spodziewał. Można by było tu urządzić kryjówkę dla dość licznej bandy. Na dodatek strumyk dostarczał wody do picia i kąpieli.

- Trzeba to sprawdzić - powiedział szeptem, gdy dotarli do wejścia do podziemnej komory. - Na miejscu goblinów nie chodziłbym dalej.

Zaczął nasłuchiwać, czy nie słychać, na przykład, gwaru rozmów. No i gdyby tam były jakieś gobliny, to i one powinny rozpalić ognisko... A to by było widać i czuć.
 
Kerm jest offline