To ciekawe ale Elmer choć mag tradycji zwierząt, to wzbudzał spory niepokój wśród koni. Było to dziwne, bo Baragaz nawet że go tolerował, czyżby chodziło o dzikość jaką objawiała się jego magia, a może miał w sobie więcej drapieżnika niż sam przypuszczał.
Gdy doszło do walki z goblinami Elmer wspierał drużynę z dystansu, atakują pijane pokraki magicznym żądłem. Moc w nim rosła i kształtowanie najprostszych czarów było łatwiejsze. |