Nemrod niechętnie poszedł za Eghardem obadać trupy. Nie leżało w jego obowiązkach zajmować się ludźmi Szyszki, sami sobie zgotowali taki los wdając w walkę z elfami. Uznał jednak, że taka ignorancja może zostać uznana za bezczelność, chamstwo i otwartą wrogość wobec chlebodawców, przebadał więc pobieżnie oddechy i tętno a potem wrócił na trakt. Oddał tarczę żołnierzowi siląc się na krótkie "Dziękuje" po czym sprawdził czy jego wierzchowiec w trakcie walki przypadkiem nie ucierpiał. Skrupulatnie też przejrzał juki. Wątpił, by ktoś grzebał w jego rzeczach, ale był to wyuczony nawyk, którego pewnie już się nigdy nie pozbędzie.
- Długo już was te elfy tak nękają sierżancie? - spytał od niechcenia.
Ostatnio edytowane przez waydack : 25-10-2018 o 20:12.
|