Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-10-2018, 17:30   #313
Asmodian
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
Plan wypalił w całej rozciągłości. Nawet nie docenił początkowo, jaki efekt psychologiczny może mieć szarża khazada na niedźwiadku. W tym momencie wiedział, że było równie skuteczne, co uderzenie ciężkiej jazdy. Szybkim manewrem wypuścił konia bokiem, zachodząc gobliny szerokim łukiem. Kątek oka złowił pierzaste brzechwy strzał elfa. Pochylił się w siodle, uniósł puffera i usztywniając pewnie rękę, kiedy koń znajdował się kopytami strzelił bokiem do kierunku jazdy, pewnie jak na ćwiczeniach na hippodromie. Nie miał czasu nabijać, tylko wsunął puffera w olstro, i dobył następnego, chwilę później ładując drugi strzał w zbitą, goblińską tłuszczę. I wtedy wpadł w nie khazad z niedźwiedziem a krzyki i rzężenia przybrały na sile. Rajtar wsunął pistolet do olstra, dobywając pałasza i kiedy pierwszy goblin podał tyły, natarł na niego. Porist zmiażdżył do pod swoimi kopytami, kwitując śmierć zielonoskórego donośnym chrapnięciem. Chwilę jeździł tak, wyłapując pojedyncze sztuki, tratując i siekąc zielonoskórych uciekinierów kiedy w końcu dym zaczął się rozwiewać i jego oczom ukazała się tylko polana pełna goblińskich trucheł. Pozostali sprawili się równie dzielnie, co potwierdzało profesjonalizm towarzyszących mu osób.

Przywiązał konia do wozu, który chwilę później dokładnie przeszukał , aby potem metodycznie przetrząsać sakwy i kieszenie goblinów, sprawdzając, czy nie zabrali oni jakichś cennych, osobistych rzeczy kupca. Odciął też po jednym uchu goblinów, chowając je w jakiś worek lub sakwę. Strażnicy dróg i wszelkiej maści oficjele płacili czasem srebrem za każdego zabitego przy drodze goblina. Być może już wyznaczono nagrodę za tych łapserdaków i Reinmar wolał nie wracać się ze szlaku tylko po to, by grzebać w gnijących trupach. Potem zamierzał po prostu zawrócić w stronę szlaku, dołączając do wozu, przeładowując w międzyczasie swoją broń i szykując ją na następne starcie.
 
__________________
Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est

Ostatnio edytowane przez Asmodian : 26-10-2018 o 17:37.
Asmodian jest offline