Zaza rozejrzała się po pomieszczeniu, ale nie znalazła nic ciekawego ani przydatnego.
W tej chwili Zoren grał pierwsze skrzypce mocują się z pułapką, pamiętając jak dobrze poradził sobie z pierwszą połorczyca nawet nie odsunęła się na bezpieczną odległość mając wiarę w umiejętności towarzysza.
- Myślicie że pułapka była pierwsza? Czy może zostawił ją ktoś kto zabił gobliny?