Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-10-2018, 20:42   #227
Mekow
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Starała się, ale nie wyszło. Przyzwyczajona do swojej wypasionej pawęży, półolbrzymka nie przewidziała, że walka przy użyciu puklerza to zupełnie co innego. A skoro nie znalazło się nic ciężkiego po drodze, to właśnie z tym została. Może gdyby bardziej niż na sprzęt mogła liczyć na swoje umiejętności, gdyby miała więcej doświadczenia w walce? Niestety tego jej właśnie zabrakło.
Teraz była ranna. Leciała z niej krew i to porządnie. Strasznie ją bolało! Kłuło, rwało i piekło jednocześnie! Bardzo mocno, a do tego na dużej powierzchni ciała! Kea nie tyle płakała, co beczała na całego - zalewała się łzami, bucząc i jęcząc. Nawet nie zdawała sobie sprawy, że leży na skalistym podłożu trzymając się za zraniony bok.

- Ciiii - powiedziała Iskra, delikatnie kładąc palec na ustach półolbrzymki.
Czarodziejka przycupnęła obok niej. Kea odczuła chłód, gdy podniesiono jej bluzkę, ale nie przeszkadzało jej to. Choć nadal bardzo cierpiała, to perspektywa opieki dawała jej wielką nadzieję, dzięki czemu jej zawodzenie trochę się uspokoiło. Iskra, przypominała jej teraz mamę. To właśnie mama opiekowała się nią, gdy ucierpiała, a to się niestety często zdarzało.
- Już dobrze - usłyszała jej szept.
Kea poczuła, że ból przechodzi i z tego co się zorientowała, Iskra zrobiła leczące czary. Ból przeszedł! Kea nadal bała się spojrzeć, ale było znacznie lepiej - już nie bolało.
- Dziękuję - powiedziała niemrawo i otarła mokre od łez policzki.

Kea podniosła się powoli, do pozycji siedzącej, rozglądając się po innych. Widziała, że Iskra podeszła do Camdena, czarując go, więc i on musiał ucierpieć podczas walki... Ojej. Niby zaskoczyli orków, ale aż tak wiele im to nie dało. Cóż, chyba lepiej w te stronę niż w przeciwną.
Rozmyślając tak, Kea sięgnęła po manierkę. Chciało jej się pić, a woda z miodem poprawiła nieco jej samopoczucie.
 
Mekow jest offline