Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 23-10-2018, 15:42   #221
 
CHurmak's Avatar
 
Reputacja: 1 CHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputację

Wojownik tym razem nie zamierzał dorzucać swoich trzech groszy. Jedynie Iskra mogłaby przewidzieć, jak potoczą się ich losy, zakładając że jako czarodziejka posiada zdolność jasnowidzenia. Być może jeszcze Fungi, jako zaznajomiony z terenem, mógłby przedstawić informacje mające kluczowy wpływ na decyzję. Inicjatywa należała do Rysia i Camdena.
Mieli unikać walk, chociaż to przyrzeczenie złamali gdy zabili wartowników - ale tu nie było żadnych trudności. Teraz naprawdę wiele mogło się zmienić.
Liward obserwował sygnały Rysia, starał się pojąć plan, złapał mocniej miecz, teraz to on był zmuszony walczyć bez tarczy. Jeśli dobrze zrozumiał, chodzi o zaczajenie się w korytarzu i sprowokowanie orków do ataku.
Być może nie było to zbyt szlachetne zachowanie, ale uznał, że przynajmniej na początku, uderzy zza Key, pozostawiając przyjęcie pierwszego ciosu półolbrzymce. Zresztą, mowa tu o wojowniczce, nie o księżniczce z bajki (chyba że należy do wojowniczych księżniczek).
 
CHurmak jest offline  
Stary 25-10-2018, 18:37   #222
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Kea nie była w tym zbyt dobra. Już po raz kolejny tego dnia, mężczyźni komunikowali się za pomocą gestów, a ona nie do końca wiedziała o co chodzi.
Wszystko wskazywało jednak na to, że planują wtargnięcie do pomieszczenia i zaskoczenia złych okrów. Owszem, mieli unikać walk, ale wielkiego wyboru nie było i z dwojga złego lepiej zaskoczyć, niż zostać zaskoczonym.

Kea wzięła głęboki oddech, aby się uspokoić. Atak znienacka musiał być wykonany szybko i przebiec możliwie cicho.
Półolbrzymka zdawała sobie sprawę, że nie było i nie będzie czasu na uzgodnienia. Postanowiła, że gdy wtargną do środka, będzie się starała być cicho - przynajmniej z początku. A potem... no cóż, się zobaczy.
Gdyby miała swoją pawęż, mogłaby szybko przedostać się do ostatniego orka w pokoju, aby nikt ich nie zaatakował z dala. Przeciwnicy, których staranowałaby po drodze, powinni być łatwym celem dla ich wojowników. Skoro jednak nie miała swojej ciężkiej tarczy, musiała nieco zmienić strategię na coś lekko mniejszego. Może pół pokoju? Może będzie tam coś ciężkiego, na przykład stół, co zastąpi pawęż lepiej niż puklerz?
Plany planami, a rzeczywistość wszystko zweryfikuje. Tak czy inaczej Kea była gotowa działać.
 
Mekow jest offline  
Stary 25-10-2018, 21:34   #223
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Walka nie była czymś, czego Camden unikałby w normalnych warunkach, te jednak normalne nie były i gdyby można było się przemknąć cicho, na paluszkach, to zrobiłby to bez chwili wahania.
Łuk w dłoni, gotowy do strzału. Miecz w zasięgu ręki. Tarcza łatwo dostępna.
Camden w zasadzie był gotów do walki, dał więc znak Rysiowi, by ten zaczął realizować swój plan.
 
Kerm jest offline  
Stary 26-10-2018, 15:43   #224
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Mieli unikać walki, wiedzieli o tym, ale nie mogli tak zostawić kilku orków za swoimi plecami. Przygotowali zatem swoje bronie i samych siebie do kolejnej potyczki. Ryś miał nadzieję, że reszta zrozumiała założenia jego planu pokazane kilkoma gestami. Towarzyszący im krasnolud najwyraźniej tak, bo ustawił się cicho pod drzwiami i kolejno pokazywał coraz mniej palców jednej dłoni. Gdy skończył odliczać, pchnął drzwi, które ze skrzypnięciem otwarły się na oścież. W środku, przy okrągłym stole, siedziało czterech orków. Zaskoczeni, stracili ułamek sekundy, nim zerwali się wyszarpując zza pasów poszczerbione szable. Trzech wojowników, w tym jeden ubrany w zardzewiałą kolczugę i z tarczą w ręce, ruszyło do drzwi. Czwarty stwór, przygarbiony bardziej niż inni i z pomarszczoną skórą, mamrotał coś zza stołu.

Camden strzelił pierwszy, trafiając najbliższego z orków w klatkę piersiową. Strzała utkwiła głęboko, a pęd pocisku rzucił potwora na stół. Nim Ryś puścił napiętą cięciwę, usłyszał krzyk Iskry. – W szamana! – Szybko przesunął łuk nieco w bok i strzelił. Strzała mknęła prosto do celu, ale w ostatniej chwili skręciła lekko i minęła starego orka. Młoda czarodziejka zaklęła szpetnie i skierowała wyprostowane palce na szamana. Iskierki zatańczyły wokół jej dłoni, a magiczny pocisk wbił się w cel wypalając w nim sporą dziurę.

Do pomieszczenia wskoczyli Liward z Keą. Wojownik zablokował cios wroga i wyprowadził skuteczny kontratak raniąc orka. Półolbrzymka chciała zasłonić się jakoś tarczą, ale zapomniała, że nie ma już w ręce swojej wielkiej pawęży. Ork, wyglądający na przywódcę stada, ciął szablą przez jej bok. Krzycząc z bólu, Kea przykucnęła na jedno kolano.

Ich towarzysze wpadali kolejno do pomieszczenia. Strzelcy odrzucili łuki i ruszyli na pomoc rannej towarzyszce. Camden poczuł naraz jak coś ściska mu gardło w potężnym uścisku i zrozumiał, że jest celem magicznego ataku. Zacharczał i splunął krwią, ale poczuł ulgę natychmiast po kolejnym zaklęciu Iskry. Szaman padł wznak z oczami wypalonymi magią. Sprawiło to jednak, że Ryś sam doskoczył do orczego przywódcy. Jego cios ominął tarczę przeciwnika i ostrze włóczni wbiło się przez metalowe kółka pancerza w brzuch stwora. Ten zawył z bólu i nie był w stanie uchylić się już przed atakiem Camdena, którego miecz rozpłatał mu gardło. Tuż obok Liward poczekał, aż jego przeciwnik odsłoni się, po czym jednym mocnym uderzeniem ściął mu głowę. Fungi tymczasem dobił nożem orka trafionego wcześniej strzałą.

Całe to zdarzenie trwało nie więcej, niż kilkanaście sekund, ale znacznie pogorszyło ich sytuację. Kea łkała próbując zatamować upływ krwi, a Camden spluwał krwią zalewającą mu usta. Iskra, choć kręciło jej się w głowie, szykowała siły na rzucanie leczniczych zaklęć.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline  
Stary 26-10-2018, 16:35   #225
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Szczęście w nieszczęściu...
Takimi to słowami mogli określić przebieg starcia.
Gdyby nie Iskra, to skończyłoby się to bardzo, ale to bardzo źle. Niestety nie byli jasnowidzami i nie wiedzieli, że wśród przeciwników jest szaman. A z magią źle się walczy.
Na szczęście udało się... z pewnymi stratami.

- Najpierw pomóż Kei - poprosił Camden, między jednym splunięciem a drugim. - A potem, jeśli możesz, mi.

- Chyba powinniśmy nieco odpocząć, przeszukać to wszystko
- głową wskazał całe pomieszczenie - a potem ruszajmy dalej - zaproponował, po czym wytarł ostrze w rzeczy jednego z przeciwników.
 
Kerm jest offline  
Stary 27-10-2018, 09:35   #226
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
Po nadzwyczaj szybkim starciu Ryś cofnął się do drzwi i przymknął je, zerkając przez wąską szpare na opustoszały korytarz.

- Fungi, stań ze mną na straży. - Ruchem głowy wskazał na ponownie przymknięte drzwi. - Reszta niech opatrzy rannych i zobaczy co tu mieli. Potem zobaczymy.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
Stary 28-10-2018, 20:42   #227
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Starała się, ale nie wyszło. Przyzwyczajona do swojej wypasionej pawęży, półolbrzymka nie przewidziała, że walka przy użyciu puklerza to zupełnie co innego. A skoro nie znalazło się nic ciężkiego po drodze, to właśnie z tym została. Może gdyby bardziej niż na sprzęt mogła liczyć na swoje umiejętności, gdyby miała więcej doświadczenia w walce? Niestety tego jej właśnie zabrakło.
Teraz była ranna. Leciała z niej krew i to porządnie. Strasznie ją bolało! Kłuło, rwało i piekło jednocześnie! Bardzo mocno, a do tego na dużej powierzchni ciała! Kea nie tyle płakała, co beczała na całego - zalewała się łzami, bucząc i jęcząc. Nawet nie zdawała sobie sprawy, że leży na skalistym podłożu trzymając się za zraniony bok.

- Ciiii - powiedziała Iskra, delikatnie kładąc palec na ustach półolbrzymki.
Czarodziejka przycupnęła obok niej. Kea odczuła chłód, gdy podniesiono jej bluzkę, ale nie przeszkadzało jej to. Choć nadal bardzo cierpiała, to perspektywa opieki dawała jej wielką nadzieję, dzięki czemu jej zawodzenie trochę się uspokoiło. Iskra, przypominała jej teraz mamę. To właśnie mama opiekowała się nią, gdy ucierpiała, a to się niestety często zdarzało.
- Już dobrze - usłyszała jej szept.
Kea poczuła, że ból przechodzi i z tego co się zorientowała, Iskra zrobiła leczące czary. Ból przeszedł! Kea nadal bała się spojrzeć, ale było znacznie lepiej - już nie bolało.
- Dziękuję - powiedziała niemrawo i otarła mokre od łez policzki.

Kea podniosła się powoli, do pozycji siedzącej, rozglądając się po innych. Widziała, że Iskra podeszła do Camdena, czarując go, więc i on musiał ucierpieć podczas walki... Ojej. Niby zaskoczyli orków, ale aż tak wiele im to nie dało. Cóż, chyba lepiej w te stronę niż w przeciwną.
Rozmyślając tak, Kea sięgnęła po manierkę. Chciało jej się pić, a woda z miodem poprawiła nieco jej samopoczucie.
 
Mekow jest offline  
Stary 29-10-2018, 01:31   #228
 
CHurmak's Avatar
 
Reputacja: 1 CHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputację

Wojownik zachował dość zimnej krwi, by przeprowadzić walkę do końca. Miał kilka powodów, by obwiniać się za stan Key. Gdyby półolbrzymka została tylko potłuczona, nie byłby aż tak zmartwiony. Tutaj jednak, sumienie go nieco ruszyło. Im ich zostało mniej, tym mniejsze były ich szanse przeżycia. A poza tym ta kobieta, czy dziewczyna, chociaż dziecinna i dość naiwna, budziła współczucie, gdy cierpiała. Z kolei po Camdenie było widać, że wrogowie również dysponują potężną, nadnaturalną mocą. Chociaż Liward poradził sobie całkiem nieźle, nie czuł satysfakcji po bitwie - zdawało się, że nadal trwa. Być może jednak zabite orki miały instynkt samozachowawczy. Nie po to, by ocalić siebie od śmierci - po to by jak najlepiej wykorzystywać swój potencjał. Liward uznał, że trzeba poszukać czegoś, co mogłoby poprawić sytuacje. Może orki miały uzdrawiające mikstury? Może ich szaman był zielarzem? Może jakiś potężny czarownik dał im środki, które pozwoliłyby im przedłużyć życie? W najgorszym razie, może gdzieś tu się znajdzie coś co można by przeznaczyć na opatrunek. Nie było co się tłoczyć wokół rannych. Skoro wszyscy zatroszczyli się o Keę, co jakiś czas patrzył na Camdena, pytającym wzrokiem, chcąc się upewnić, że stan towarzysza jest stabilny.
-Dobra, poszukam czegoś.- powiedział, odnosząc się do sugestii Rysia. -Camden, daj jakiś znak jakby ci się pogorszyło, niech duchy bohaterów chronią.
 
CHurmak jest offline  
Stary 30-10-2018, 11:21   #229
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Najpierw Kea, a potem Camden poczuli zbawienny wpływ zaklęć Iskry. Ból mijał, a rany przestawały krwawić. Byli wdzięczni za udzieloną im pomoc, ale nikt nie zauważył dziwnej bladości na twarzy czarodziejki.

Ryś z Fungim pełnili straż przy drzwiach, podczas gdy Liward przeszukiwał pomieszczenie. Nie znalazł tu nic interesującego poza kilkoma monetami w sakwach orków i dziwnym, metalowym naszyjnikiem martwego szamana.

- Ochronny… - wyszeptała Iskra. – Weź go, przyda się.

Gdzieś w głębi korytarza, z którego przyszli, zaczynali słyszeć głośniejsze hałasy. Nikt jeszcze nie szedł w ich stronę, ale wiedzieli, że muszą być ostrożni. Kłódka na drzwiach po drugiej stronie wyglądała na solidną i Fungi pokręcił głową w reakcji na szeptaną propozycję jej strzaskania. Camden był jednak mocno zainteresowany wejściem do tego pomieszczenia. Już raz nie pozwolono mu otworzyć innych zamkniętych drzwi i tym razem nie chciał do tego dopuścić. Zamek może i był mocny, ale drewno… Dwa kopnięcia później resztki przeszkody wisiały smętnie na wyłamanych zawiasach.

Weszli do bogato urządzonego pokoju. Bogato, jak na standardy orcze, rzecz jasna. Legowisko pokryte było grubymi skórami, stół nie chwiał się na wszystkie strony, a nawet mięso na talerzach wydawało się nieco bardziej świeże. Dwa puchary były zrobione ze złota i szybko trafiły do worka z łupami. W skrzyni pod ścianą znaleźli też kuszę z bełtami, mały toporek, trzy kobiece suknie i but bez pary. Chcieli już wyjść, gdy Liward zaklął po trafieniu nogą w schowany pod skórami kamień, gdy rozkopywał barłóg. Wojownik zerknął jeszcze raz, przykucnął i wyciągnął z dziury ukrytej pod tym kamieniem żelazną kasetę. Ciężką, żelazną kasetę. Podniósł wieczko i zagwizdał z wrażenia, a za plecami usłyszał westchnięcia towarzyszy.

- Wysyp to do worka Kei, skrzyneczkę zostaw – pogonił go krasnolud.

Zawartość - złote monety, drogocenne kamienie i biżuteria – z brzękiem i dzwonieniem spadała w głąb worka. Półbrzymka założyła go na plecy i cicho stęknęła czując znów ból w ranie. Fungi widział, że nawet dla niej niesiony ciężar staje się kłopotliwy.

- Rozdzielimy to potem między wszystkich, dziecinko. Wyjdźmy tylko z tych jaskiń.

Kea pokiwała w odpowiedzi głową łapiąc mocniej swoja nową tarczę.

Wyszli zatem z tego pomieszczenia. Wprost – niemalże – na zdziwionego orka. Czas zamarł na chwilę, gdy patrzyli sobie w oczy, po czym stwór odwrócił się i uciekł z wrzaskiem w stronę, z której tu przybyli. Słyszeli już inne krzyki, warknięcia, tupot stóp i inne dźwięki dobiegające z tamtego kierunku.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline  
Stary 30-10-2018, 19:10   #230
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
- Właściwie to przed czym i jak chroni to świecidełko? Skoro ochronny to dajcie go Kei. Oberwała chyba najbardziej z nas wszystkich. - Ryś zainteresował się naszyjnikiem szamana. - No i wcześniej znalazłem tą koronę co też ponoć jest magiczna. Iskro, da się jakoś sprawdzić co to cacko robi? Poza oczywiście wsadzeniem komuś na łeb. Każda pomoc czy mała przewaga może być tu na wage złota. - Dopytał zanim jeszcze opuścili komnatę do której musieli się włamać. A przynajmniej chcieli i włamali.


***

Kiedy wyszli ponownie na korytarz natrafili na zaskoczonego orka. Patrzyli na siebie przez chwilę w ciszy, aż nagle ork zaczął uciekać wydzierając się jak oparzony. Niestety zanim Ryś zdołał nałożyć strzałę na cięciwę, zielony zniknął w podziemiach .Choć pewnie nie na długo.

- A by cię jasny chuj w pogodny dzień! - Krzyknął za uciekinierem.

Spaprał po całości. Powinien być gotowy cały czas, ale nazbyt się rozluźnił i dopiero teraz zaczeły się prawdziwe problemy. Z drugiej strony i tak dość długo utrzymali swoja obecność w tajemnicy.

- Chuj. - Stwierdził spluwając. - Przygotować łuki i kusze. Zaraz pewnie zwali się nam na łeb cała zgraja. - Na chwilę odwrócił głowę w stronę otwartych pokoi. - Stół! Szybko, wywleczmy jeden na korytarz. Utrudni szarże i trafienie nas z łuków czy co tam piździelce mają. Pierwsza linia największe tarcze i najświeżsi wojownicy. Druga łucznicy. No i moja włócznia. Z tyłu kto się nie zmieści na początek. Uważajcie też na tyły, żeby nam w dupe nie wjechali. Jazda, jazda. Pognił ruszając do najbliższego pokoju aby wywlec stamtąd mebel. Gdyby czasu wystarczyło, podrzucenie paru krzeseł przed linię ich obrony powinno dodatkowo utrudnić nacieranie zielonym.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:31.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172