Przegląd obozowiska zaowocował ubraniem Kimberly w przyduże, zapasowe ciuchy chłopaka. Gotowane jedzenie lekko już przestygło, ale w ich sytuacji nie stanowiło to większego problemu. Po za tym, suszone mięso, apteczka, strzelba i zapas amunicji do niej. I oczywiście wszystko co potrzebne do wyprawy w dżunglę.
Jak dojść do ruin dowiedzieli się łatwo. Choć szczegółów chłopak nie znał. Wg jego słów nikt tam od dawna nie chodził. I on sam wciąż wzbraniał się by tam iść. |