Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 26-10-2018, 21:05   #151
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Chłopak wyglądał na solidnie przestrasznego, ale hardo odparł:
- Mogę wam wskazać drogę, ale nawet tortury nie zmusza mnie bym posłał swą dusze na zatracenie.
Raf nawet nie starając się przesadnie wyczuł wielki strach bijący od młodego przewodnika. I to nie był strach przed Johnem.
Gadanie młodego Fowlerowi dało do myślenia. Znał kogoś, kto potrafił nawet po śmierci cię dosięgnąć. Zwłaszcza po śmierci.
 
Mike jest offline  
Stary 26-10-2018, 23:14   #152
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Duszę...

Zabójca chwycił chłopaka za włosy na potylicy i szarpnął gwałtownie, tak by zwrócić jego twarz w swoją stronę.

- Czemu lękasz się o duszę? Co wierzenia twego ludu mówią o tym miejscu? Gadaj!

Do tej pory go to nie interesowało, z góry założył, że to miejsce jakich wiele, owiane złą legendą wskutek działań mieszkającego tam plemienia, nic więcej. Jednak wspomnienie duszy zadziałało na niego jak płachta na byka. Zbyt wiele razy był świadkiem ich zniewolenia: Ashrah, Sareena, Kia, Hasashi... Może to tylko głupie zabobony miejscowych prostaczków, może nie ma się czym przejmować, ale przy tylu zbiegach okoliczności, jakich był dziś świadkiem, jak mógłby się dziwić kolejnemu?
 

Ostatnio edytowane przez Col Frost : 26-10-2018 o 23:19.
Col Frost jest offline  
Stary 27-10-2018, 20:49   #153
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Chłopak stęknął, czy to z bólu czy zaskoczony nagłym atakiem.
- Każdy kto tam poszedł ginął. Ale nie całkiem, czasem wracali. Byli żywi, ale odmienieni. Byli źli. Czasem sama bogini Kali i prowadziła. Mój dziadek był świadkiem.
 
Mike jest offline  
Stary 27-10-2018, 21:54   #154
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
- W jaki sposób odmienieni? Wewnętrznie czy zewnętrznie? Co się potem z nimi stało?
 
Col Frost jest offline  
Stary 27-10-2018, 22:01   #155
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Wyglądali jak nasi krewni, ale nimi nie byli - chłopak kontynuował opowieść. - Przybywali, zabijali ludzi albo zabierali kogoś i wracali do świątyni Kali. Potem nikt ich nie widział.
 
Mike jest offline  
Stary 27-10-2018, 22:44   #156
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Fowler puścił chłopaka. Jego myśli powędrowały ku tajemniczemu kultowi Kali. Czy to możliwe, że tutejsi czcili kogoś obdarzonego niezwykłymi mocami jako boga? Być może nawet przypasowali go do istniejącej w ich religii bogini. Czy był to ktoś z Królestwa Ziemi, czy też innego świata, nie sposób było odgadnąć. Opis powracających do wioski był mało szczegółowy, ale w końcu przewodnik nie był naocznym świadkiem. W zasadzie mogła to być tylko wiejska legenda. A jednak zabójca nie mógł pozbyć się myśli, że w to wszystko zaangażowany jest ktoś potężny. Kontrolowanie woli ludzi było typowym pragnieniem wielu czarnoksiężników i leżało w mocy części z nich, a jeśli dodać do tego kult śmierci, na czoło wysuwało się jedno imię. Ale czy znów za dużo nie zakładał?

Nagle zorientował się, że jego ręka sięga do kieszeni, w której znajdowały się fiolki z zielonkawą substancją. Palce zdążyły zacisnąć się na jednej z nich, nim Fowler oprzytomniał. Nie potrafił się jednak zdobyć na to, by je rozewrzeć. Walczył sam ze sobą, ale jedynym efektem tej walki było to, że jeszcze nie wyciągnął fiolki na światło dzienne. Na samą myśl o smaku cieczy poczuł ucisk na żołądku. W ustach zgromadziło się mnóstwo śliny, którą z trudem przełknął. Kciuk oparł się już na korku fiolki, gotów by ją otworzyć, gdy wreszcie się opanował. Wyciągnął rękę z kieszeni i chwytając ją drugą, opanował jej drżenie. Po raz kolejny oparł się pokusie, ale wolałby żeby już nastał ranek i mógł się napić z czystym sumieniem.

Jednakże atak miał pewien pozytywny skutek. Skupiając się wyłącznie na jednej rzeczy oczyścił swoje myśli i pozbył się wątpliwości. Nagle zdał sobie sprawę z tego co chce zrobić i chociaż wiedział, że może to być zła decyzja, podjął ją. Pozostawało tylko przekonać się czy John Doe podejmie taką samą.
 
Col Frost jest offline  
Stary 28-10-2018, 17:55   #157
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
John prychnął nie poświęcając chłopakowi więcej uwagi. Przyglądał się z pewnym zainteresowaniem Fowlerowi, jego walce z samym sobą. Ich spojrzenia spotkały się na moment, jednak John nie skomentował.
- OK, to idziemy do obozu, bo nam się panna Kimberly przeziębi. Potem pogadamy sobie jak trafić do tych ruin i co nas czeka na miejscu.




 
psionik jest offline  
Stary 28-10-2018, 23:04   #158
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Przegląd obozowiska zaowocował ubraniem Kimberly w przyduże, zapasowe ciuchy chłopaka. Gotowane jedzenie lekko już przestygło, ale w ich sytuacji nie stanowiło to większego problemu. Po za tym, suszone mięso, apteczka, strzelba i zapas amunicji do niej. I oczywiście wszystko co potrzebne do wyprawy w dżunglę.

Jak dojść do ruin dowiedzieli się łatwo. Choć szczegółów chłopak nie znał. Wg jego słów nikt tam od dawna nie chodził. I on sam wciąż wzbraniał się by tam iść.
 
Mike jest offline  
Stary 05-11-2018, 11:23   #159
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Fowler rozejrzał się po obozowisku oceniając przydatność znalezionych przedmiotów. Nie szukał jednak broni, czy dowolnego rodzaju sprzętu niezbędnego w survivalu. Nie wierzył by cokolwiek, na co mógł się tutaj natknąć, mogło mu służyć w wyprawie do gniazda wyznawców krwiożerczej bogini lepiej niż jego własny ekwipunek. Jednakże paru rzeczy miał zamiar użyć już teraz.

Bez skrępowania zdjął z paleniska kociołek z niedogotowanym obiadem i w połowie przelał, a w połowie przesypał zawartość do jakiejś miski, nie zważając nawet czy jest ona czysta czy brudna. Następnie przemył z grubsza naczynie cieczą ze znalezionej manierki, a potem napełnił je wodą z drugiej i zawiesił z powrotem. Wreszcie wziął się za rozpalanie ognia. Potem, w oczekiwaniu na zagotowanie się wody, miał zamiar rozsiąść się wygodnie przed ogniskiem i posegregować znalezione w dżungli liście oraz upewnić się co do ich przydatności.
 
Col Frost jest offline  
Stary 14-11-2018, 23:24   #160
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Odpoczynek i splądrowanie zapasów żywnościowych przywróciło siły Fowlerowi. Rankiem ruszyli skoro świt, po trzech godzinach przedzierania się przez dżunglę natrafili na pierwsze ślady cywilizacji. Wydeptana ścieżka, prowadziła w interesującym ich kierunku. Kilkadziesiąt metrów dalej w gąszczu liści ginęła jakaś budowla. Na pewno nie były to jeszcze ruiny. Gdy ostrożnie podeszli bliżej ich oczom ukazał się obrośnięty lianami i mchem posąg sześciorękiej Bogini Kali. Potężna postać patrzyła w dal, w kierunku płynącej gdzieś tam rzeki. Raf nie zwrócił na to uwagi, bo i nie miał powodu, ale John i Fowler spojrzeli po sobie. Obaj spostrzegli, że każda ręka miała po trzy palce. Tyle, że rzeźbiarz najwyraźniej pomylił się o jedną parę rąk. Bo jeśli się nie pomylił...


Dosyć stania, w swoich postach opiszecie co zrobiliście z przewodnikiem.
Fowler jest zdrowy.

 
Mike jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:42.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172