Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-10-2018, 12:52   #198
shewa92
Kowal-Rebeliant
 
shewa92's Avatar
 
Reputacja: 1 shewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputację
Anathem był zły. Ledwie zaczęła się walka, a on zdążył już poważnie oberwać. Pierwsze sekundy i pierwsze dwa trafienia w dodatku od szkieletów! Na szczęście wypadki później potoczyły się zdecydowanie lepiej i tym razem udało mu się nie stracić przytomności
~ Może właśnie na tym polega moje szczęście? Mimo ciężkich ran i nieprzewidzianych wypadków zawsze jakos staję na nogi. Może faktycznie ktoś ma mnie w opiece?~ zastanawiał się ~Dzięki Płomienisty! Miło mieć Cię po swojej stronie. Oby tak dalej bo zamierzam otworzyć te drzwi.~ Mnich podjął decyzję.

- Zorenie, Zazo! Macie jeszcze trochę tego balsamu na zdechlaki? Myślę że też mógłbym go wykorzystać - zapytał licząc na odpowiedź twierdzącą, po czym zabrał i założył swój plecak.

Następnie diablę skierowało się w stronę drzwi wskazanych wczesniej przez swoich towarzyszy.
- Graj muzyko ! - zawołał wesoło by dodać otuchy reszcie ekipy i otworzył drzwi. Wchodząc do środka czujnie rozglądał się na boki i starał się być przygotowanym na każdą ewentualność.
 

Ostatnio edytowane przez shewa92 : 29-10-2018 o 13:22.
shewa92 jest offline