Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-10-2018, 14:30   #54
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Trafiło się ślepej kurze ziarno.
Tak powiadało przysłowie, Daryus był jednak przekonany, że tym razem to nie przypadek zdecydował o wybraniu odpowiedniej kombinacji. Logika była co prawda prymitywna, ale mag nie zamierzał narzekać. Mieli kolejny kawałek lustra (który został dołączony do poprzedniego) i to było najważniejsze.

* * *

Co kraj, to obyczaj, pomyślał Daryus, gdy dziewczyna w ciąży uciekła na ich widok.
Może na takie polowano, a może robiono inne paskudne rzeczy. A może dziewczyna była po prostu wyrzutkiem z jakiejś społeczności, bo wykroczyła przeciw prawu, zadając się z nieodpowiednią osobą... czego skutki były aż za bardzo widoczne.

* * *

Wielkie koty wyglądały jakby miały się za panów całego miasta. I Daryus mógłby się założyć, że były co najmniej tak samo dumne, jak znane mu, mejsze wersje tej rasy, za to znacznie, znacznie mądrzejsze. Być może koegzystowały z tutejszą wersją ludzi, a może traktowali je jak źródło pożywienia? A może obie rasy polowały na siebie wzajemnie, chcąc zdobyć władzę najpierw nad miastem, a potem nad całym światem?
Na ten temat opinie mogliby powymieniać z tubylcami, jednak żaden jakoś z tych do tej pory napotkanych jakoś nie wyrażał ochoty na dłuższą czy krótszą rozmowę.

* * *


Na rozmowę najwyraźniej nie miały również ochoty stwory, które zamieszkiwały basen.
Problem na tym polegał, iż musieli dotrzeć do budowli, wokół której te stwory sobie pływały.

- Musimy się tam dostać - powiedział. - Skrzydeł nie mamy, więc potrzebne są inne środki. Możemy poczekać na odpływ. Wybić wszystkie bestie. Zwabić je w jakieś miejsce. Albo znajdziemy łódź. Dużą łódź.
 
Kerm jest offline