-
Skrzydlata Abominacyjo! Walcz ze mną! Wyzywam Cię - krzyknął w powietrze Sir Elwin zajmując pozycję blisko Margery by ją osłonić w razie czego -
Rozcinałem na dzwonka gorsze pierzaste maszkary! Chodź posmakować mego ostrza i giń jak każdy pomiot piekieł który spotkałem!
__________________
Bez podpisu.