Kibria widząc mężczyzn starając się być cicho, ukryła się w cieniu.
“No dobra jednak się zatrzymali. Co teraz?” powiedziała w myślach i zaczęła rozważać swoje wyjścia. Wypadało by ich podsłuchać, ale z tego miejsca było to trudne a nie wiedziała czy uda jej się podkraść bliżej. Może powinna znaleźć staruszka i mu powiedzieć kogo znalazła ale z drugiej strony może przegapić jakieś ciekawe informacje.
“Chrzanić staruszka, podobno jest wojownikiem powinien znać się na sprawdzeniu terenu i na pewno będzie cicho i nie narobi bałaganu”.
Dziewczyna oceniła co będzie lepsze podejście ich nie zauważonym w meczecie czy obejście dziurawych ścian i spróbowanie podsłuchanie co mówią przez ścianę przy której siedzieli najbliżej.