Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-11-2018, 00:46   #28
CHurmak
 
CHurmak's Avatar
 
Reputacja: 1 CHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputację
Elf gotów był siebie przekląć za to, że być może nazbyt zaufał w swoje doświadczenie. Wiele razy uprzedzał zasadzki wrogów w gęstych lasach, czy na rozległych polach przeciętych kupieckimi szlakami. Dziś spał na pełnym morzu - tam żadnych kroków nie słyszano. Zanim ubrał się, sprawdził, czy jest bezpiecznie w kajucie, oraz zorientował się w stanie Delamrosa. Gdy przekonał się, że życiu towarzysza nie zagraża bezpośrednie niebezpieczeństwo, założył ubranie i uzbroił się. Postanowił wziąć i szpadę, choć nie spodziewał się, że jej użyje. Poszukał możliwych wyjść - uznał, że przez szpary pełniące role okien, raczej nikt się nie mógł wydostać. Chciał wyważyć zamknięte drzwi na zewnętrzny pokład, ale w porę ustąpił, gdy zaszarżował Khajit, z natychmiastowym skutkiem. Czterech śmiałków znalazło się na zewnątrz, gdzie kłębili się piraci. Niemal instynktownie, podzielili się zadaniami - Sher pobiegł naprzód, Zevran i Tanyr na boki, rzucając się do walki z piratami. Kaelon poczekał, chcąc lepiej rozeznać się w sytuacji. Na ową chwilę postanowił wspomagać poszczególnych towarzyszy.
Najpierw wsparł Zevrana, atakując łysego pirata. Później spostrzegł, że kapitan Cabrera rusza ratować swoich ludzi. Widząc, że w dalszej części pokładu jest więcej piratów, postanowił odwieść Amisa od jego zamiarów. Podbiegł do niego.
-To pułapka! Powinniśmy wziąć szalupę ratunkową i atakować zza niej!
Amis stwierdził, że potrzebuje pomocy kogoś wyposażonego w broń dalekosiężną.
Kaelon, pilnując, by nie otrzymać ciosu od piratów zdolnych do walki na większą odległość, odskoczył pod szalupę ratunkową. Krył się tam pirat, którego elf postanowił unieszkodliwić. Przejęcie szalupy stanowiło priorytet. Trzeba było wykorzystać każdą możliwość ataku. Najpierw w ruch poszedł jego kij - broń o niezbyt imponującym wyglądzie, w odpowiednich rękach nie mniej groźna niż miecz czy topór. Tu jednak ów niebezpieczny przedmiot przeleciał nad głową kryjącego się pirata. Nim ten jednak zdołał odetchnąć - uderzyła go noga Kaelona. Elf skoczył niczym gwiazda, widowiskowo manipulując bronią i kończynami, uderzył skutecznie i z potężną siłą. Pirat opuścił szalupę, w której znaleźli się Sher i Novio, pies Tanyra. Wrogowie nie próżnowali. Kobieta, członkini korsarskiej szajki, rzuciła siecią. Zaplątali się Khajit i pies, za to Kaelon uniknął jej ataku. Momentalnie padł w dół, chcąc sprawić wrażenie, że również zaplątał się w sieć.
Trzeba było myśleć szybko. Nie miał ostrego narzędzia, dzięki któremu mógłby pomóc Sherowi i Novio - za to oni mieli kły, pazury oraz inteligencję (tutaj mowa głównie o Khajicie), która pozwoli im się wydostać. Tanyr był zaangażowany w walkę czarodziejów, Zevran - bardziej narażony na atak. Przy okazji, okazało się że Tanyr również zna lodową magię, zapewne w większym stopniu niż elf. Ale na rozmyślanie co do tego faktu, czas przyjdzie później.
Chcąc wyrównać szanse, Kaelon uznał, że najlepiej będzie pomóc stronie Zevrana i Amisa. Elf, nie posiadając broni o dalszym zasięgu, postanowił sięgnąć po magię. Aby żaden z towarzyszy broni nie został pokrzywdzony przez czary śnieżnego elfa, wybiegł zza szalupy, szykując się do rzucenia zaklęcia.
 
CHurmak jest offline