Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-11-2018, 10:47   #371
Loucipher
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Loucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputację
Jeśli jest okazja, aby pozbyć się przynajmniej broni palnej, to chętnie. Najlepiej tak, aby jej odnalezienie nie było sprawą łatwą (wrzucić do jakiejś dziury, kanalizacji lub przez okienko do piwnicy). Z noża John spróbuje się wytłumaczyć - zakupił w sklepie na pamiątkę (w razie czego wskaże sklep, policja powinna być w stanie to zweryfikować przepytując sprzedawcę), użył w obronie własnej i koleżanki z pracy przeciw uzbrojonym napastnikom. Zresztą jacyś goście mogli widzieć, że John miał w ręce nóż i nim walczył - lepiej, by wersje się zgadzały, w najgorszym razie policja zatrzyma nóż jako dowód.

Wersja dla policji - absolutnie oficjalna: John udaje tego, kim jest w papierach (Andrew Lloyd, angielski biznesmen reprezentujący firmę z USA), poszedł się napić do baru, gdzie siedziała też jego asystentka z innym Francuzem, którego Andrew (czyli John) zna ze spotkania biznesowego, zostali zaatakowani przez uzbrojonych zbirów, prawdopodobnie Niemców, którzy mieli ewidentnie jakieś esy do tamtego Francuza (może policja jego łaskawie zapyta, czego tamci chcieli). Andrew (John) uważa za oburzające, że w środku cywilizowanego kraju dzieją się tak bandyckie sceny i o ile jest gotów służyć policji norweskiej wszelkimi informacjami, o tyle jest poważnym biznesmenem podróżującym w interesach i wolałby, aby policyjne dochodzenie nie zmuszało go do zmiany planów dotyczących spotkań i podróży biznesowych, dlatego nalega na jak najszybsze zakończenie czynności z jego udziałem.
 
Loucipher jest offline