Loucipher

Jeśli jest okazja, aby pozbyć się przynajmniej broni palnej, to chętnie. Najlepiej tak, aby jej odnalezienie nie było sprawą łatwą (wrzucić do jakiejś dziury, kanalizacji lub przez okienko do piwnicy). Z noża John spróbuje się wytłumaczyć - zakupił w sklepie na pamiątkę (w razie czego wskaże sklep, policja powinna być w stanie to zweryfikować przepytując sprzedawcę), użył w obronie własnej i koleżanki z pracy przeciw uzbrojonym napastnikom. Zresztą jacyś goście mogli widzieć, że John miał w ręce nóż i nim walczył - lepiej, by wersje się zgadzały, w najgorszym razie policja zatrzyma nóż jako dowód.

Wersja dla policji - absolutnie oficjalna: John udaje tego, kim jest w papierach (Andrew Lloyd, angielski biznesmen reprezentujący firmę z USA), poszedł się napić do baru, gdzie siedziała też jego asystentka z innym Francuzem, którego Andrew (czyli John) zna ze spotkania biznesowego, zostali zaatakowani przez uzbrojonych zbirów, prawdopodobnie Niemców, którzy mieli ewidentnie jakieś esy do tamtego Francuza (może policja jego łaskawie zapyta, czego tamci chcieli). Andrew (John) uważa za oburzające, że w środku cywilizowanego kraju dzieją się tak bandyckie sceny i o ile jest gotów służyć policji norweskiej wszelkimi informacjami, o tyle jest poważnym biznesmenem podróżującym w interesach i wolałby, aby policyjne dochodzenie nie zmuszało go do zmiany planów dotyczących spotkań i podróży biznesowych, dlatego nalega na jak najszybsze zakończenie czynności z jego udziałem.

 

Pipboy79

- No pistolety da się wyrzucić gdzieś w zaułku.




- Ok, no to dzięki za deklarkę co John rozmawia z policją w zaułku. I po jakiemu to wszystko John mówi policjantom? I pytają skąd przypuszczenie, że byli to Niemcy? To jeszcze kwestia co rozmawia z Lapointem a jak pas to też bym prosił o info aby było jasne.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Loucipher

No to John tak zrobi - w miarę możliwości starając się schować broń w jakimś mało oczywistym miejscu. Może nikt jej nie znajdzie.
Jeśli gliniarze mówią jedynie łamaną francuszczyzną, ale za to przyzwoitą niemczyzną, czyli niemiecki sprawia im mniej kłopotów niż francuski, to możemy pociągnąć po niemiecku - niemieckim John posługuje się równie dobrze, jak francuskim.
Kwestię zeznań można opisowo podzielić na kilka krótkich pytań i odpowiedzi na gorąco, przy restauracji, z ewentualnym uściśleniem podczas dokładniejszej przemaglówy w szpitalu.
Skąd przypuszczenie, że to Niemcy? John może odpowiedzieć, że na takich mu wyglądali, ponadto mógł słyszeć jakieś jedno czy dwa niemieckie przekleństwa podczas potyczki (tamci mogli coś mówić, nie musieli, gliniarz pewnie i tak tego łatwo nie zweryfikuje, ale jakiś strzęp tropu plus połączenie z wcześniejszą draką w Oslo może mu pomoże dodać dwa do dwóch).
Lapointe jest zdaniem Johna zbyt hardy jak na faceta, któremu dopiero co groziło wyciągnięcie pod bronią z kawiarni przez czterech Szkopów. Gdyby Gabrielle nie spróbowała rozbroić jednego z nich, a John nie zaszarżował z nożem na kolejnych, Szkopy dopięliby swego i Francuzik niechybnie skończyłby z pestką w bańce na peryferiach miasta. Dlatego pyskowanie Francuza John zbywa grymasem twarzy, spojrzeniem na Lapointe'a jak na wariata i wzruszeniem ramion. Jeśli Gabrielle chce z nim negocjować, to niech to robi.

Policji norweskiej John spróbuje na osobności odmalować Francuza jako personę cokolwiek podejrzaną... w końcu za uczciwym człowiekiem nie szlajają się uzbrojone zbiry. Jeśli Francuz spróbuje choćby zasugerować policji, że John czy Gabrielle również mogą być tajnymi agentami, John zareaguje świętym oburzeniem i kolejną sugestią, że pewnie Lapointe próbuje oskarżyć o agenturę niewinnych ludzi, aby odsunąć podejrzenia od siebie. Ale to już tak "just in case".

 

Pipboy79

- No ok, dzięki za deklarki

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Pipboy79

Oki myli państwo post jest :> Co do odpisów dla orientacji posty powiedzmy, że ucieszyłbym się jakbym miał Wasze posty do czw. 15.XI. A w weekend chciałbym odpisać swoją turę :>


- ag. ter. Beaumont 5/10 poważny -1;(Christine Hepburn)
- ag. Wainwright 6/10 poważny -1; (Albert William Lloyd)



- No więc pobandażowano Was w szpitalu a stamtąd uprzejmie zaproszono na zwiedzanie gabinetów w miejscowej komendzie. Waszą dwójkę przwiezono ze szpitala jednym radiowozem a przesłuchiwano oddzielnie.

- Wynik przesłuchania to w sporej mierze efekt KP (Gadka) + kulanie. Gabrielle się jakoś wybroniła no John raczej nie. Stąd różna reakcja policjanta.

- Ogólnie widocznie policja ma jakieś podejrzenia i zastrzeżenia co do owego zajścia w kawiarni a waszych zeznań no ale koniec końców puścili Was wolno bez postawienia zarzutów. Macie tylko szlaban na 24 h na opuszczanie Rjukan i musicie się liczyć, że znów możecie dostać zaproszenie na rozmowy do komisariatu.

- Niezbyt wiadomo co z Lapointem. Odwieziono Was do szpitala pojedynczo, ambulansami i opatrywano w oddzielnych salach. Gdzieś w szpitalu jeszcze mógł się nawinąć komuś na oko. Potem właściwie już go nie widzieliście. No ale siebie poza podróżą w radiowozie na komisariat i taksowką po to też nie.

- W każdym razie, koniec, końców docieracie niedługo przed północą do swojego hotelu. Budzicie ciekawskie spojrzenia ze względu na swój pobójkowy wygląd. Okazuje się, że Edwarda nadal nie ma. A poza tym jesteście pobici i zmęczeni. No ale pogadać czy co spoko możecie.

---

- Chyba tyle. Jeśli coś to pytać i pisać

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Pipboy79

- Ekm... Do soboty miało być przedłużenie terminu a tu już połowa niedzieli i dalej cisza. Także ten, no, chyba wiecie co

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Loucipher

Mistrzu, proszę jeszcze o chwilę cierpliwości. Post niedługo będzie.

 

Pipboy79

- No okey.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Pipboy79

Oki myli państwo post jest :> Co do odpisów dla orientacji posty powiedzmy, że ucieszyłbym się jakbym miał Wasze posty do czw. 29.XI. A w weekend a najlepiej w pt, chciałbym odpisać swoją turę :>


- ag. ter. Beaumont 6/10 poważny -1;(Christine Hepburn)
- ag. Wainwright 7/10 ranny; (Albert William Lloyd)



- Ok, doba leczeniowa minęła czyli rano wróciło 1 Zdrowia. Johnowi wystarcza to aby przeskoczyć do poziomu lekko rannego i zdjąć karny mod za rany. No ale nadal oboje agentów jest obitych, posiniaczonych i poplastrowanych co rzuca się w oczy.

- Lapointe zgodził się na spotkanie więc do niego doszło. Gabrielle udała się do wnętrza hotelu a John został na zewnątrz. Czyli tak jak to było w planie przedstawionym w Waszych postach.

- Kostki sprawiły psikusa i wyrzuciłem kritikala na pogodę. W efekcie jest w Rjukan ok 25*C i ładny, pogodny dzień. Czyli lato normalnie Wszyscy zdają się cieszyć i chodzić jak w lato, na lekko.

- Kulnąłem na gadkę Gabrielle - Lapointe. No ale wyszedł remis. Więc rozmowa jak widać w poście no i Aiko musisz sama porozkminiać co i jak. Francuz wydaje się być szczery, poruszony i pod wrażeniem tak ogólnie. Zupełnie jakby się przespał z tym wszystkim i spojrzał na świat bez bitewnej gorączki.

- Co do John'a zostawiam Luckowi, czy bierze nóż czy nie i właściwie co w ogóle ze sobą zabiera. Ogólnie przez tą pogodę wypada się ubrać na lekko. A na lekko trochę kłopot ukryć takie coś jak nóż myśliwski. Da się oczywiście pod marynarką czy płaszczem no ale wtedy to też może rzucaś się w oczy. No ale jak coś wymyślicie na tą okazję no to proszę bardzo, ja chcę konkret czy John bierze nóż czy nie.

- Pogoda i ogólnie teren sprawia, że z zewnątrz praktycznie nie widać co się dzieje wewnątrz. Dlatego mimo, że John i pozostała dwójka są w podobnej odległości jak wczoraj to tym razem nie mają ze sobą kontaktu wzrokowego.

- I ani Gabrielle abi John, nie dostrzegli żadnych czających się Niemców czy innych podejrzanych typów.

---

- Ode mnie po nocy chyba tyle. Jak coś to pytać i pisac posty. I jak macie jakieś pytania czy co no to serio nie czekajcie na ostatni dzień

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Pipboy79

- Wrzucacie jeszcze jakieś posty w tej turze? W sumie ciekawi mnie co Gabrielle mówi z Lapointem

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić