Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-11-2018, 19:37   #26
Jessica Hyde
 
Jessica Hyde's Avatar
 
Reputacja: 1 Jessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputację

Gdy pierwsze promienie wschodzącego słońca zajrzały do chaty, wślizgując się przez szczeliny w okiennicach, Eliona powoli otworzyła oczy, podniosła nieco głowę i leniwie ziewnęła. Przeciągnęła się kilka razy i zamglonym wzrokiem wędrowała po chacie szukając Varesa. Przyjaciel jak zwykle był tam, gdzie powinien - siedząc na skraju łóżka bacznie obserwował dziewczynę.

Eliona cicho westchnęła, a jej głowa zaczęła sennie opadać, jednak pisk przyjaciela w samą porę powstrzymał ją od ponownego zaśnięcia.

- Jesteś gorszy od matki przełożonej – mruknęła dziewczyna. – Przecież nie śpię, już wstaję – dodała markotnie.

Usiadła na łóżku i zaczęła przeczesywać włosy. Przypomniała sobie, że niekiedy to dyrektorka zaplatała jej warkocz, zawsze upominając ją przy tym, że się garbi.

- Ech – westchnęła, poprawiła uczesanie i podeszła do okna.

- Patrz, Vares, jakie piękne jest niebo, gdy słońce wschodzi – powiedziała rozmarzonym głosem.

Chcąc wpuścić świeże powietrze do chaty, Eliona otworzyła okno, które wydało przeraźliwy, skrzypiący dźwięk.

- Poczciwy Anfeus... ciekawe czy już naoliwił zawiasy w furtce. Pewnie się o nas martwi... - Głos Eliony wyraźnie posmutniał i wszystko wskazywało na to, że po jej policzku zaraz popłynie strumień łez, kiedy niespodziewanie dziewczyna rzekła ożywionym głosem:

- Ale matka przełożona to by nas chyba zabiła, Vares! Uwierz mi, trolle, gigantyczne szczury to nic, w porównaniu z gniewem dyrektorki. Nie ma mowy o powrocie, Vares. Nawet jak będziesz mnie błagać, to nie wracamy! W końcu to ty mnie namówiłeś do ucieczki, pamiętasz? I nie zapominaj, że jesteśmy konsekwentni. Konsekwentni, zorganizowani... - W tym momencie wypowiedź Eliony zakłóciły dziwne odgłosy burczenia... - konsekwentni, zorganizowani i strasznie głodni – dokończyła Eliona.

- Najwyższa pora coś zjeść i ruszać w drogę. Tylko pamiętaj o najważniejszym, jesteśmy optymistami, Vares! – dodała z uśmiechem.

Po zasłużonym śniadaniu, Eliona spakowała swoje rzeczy i ruszyła w kierunku wyjścia. Ostatni raz rozejrzała się po chacie, po czym zdecydowanym ruchem zamknęła za sobą drzwi.
 
Jessica Hyde jest offline