- Do wozu, szybko! - wrzasnął sierżant wycofując sie i otwierając ogień do najbliższej grupy. - Broń ciężka ognia, do cholery! Igor, to nie są ludzie, wal ile wlezie! Nie dajcie im dojść do walki wręcz!!! Turand, do przodu!!! - sięgnął dłonią do włazu i wciągnął się do środka, nie przerywając ognia. Strzelał krótkimi seriami, wcześniej zauważył, że dłuższe to tylko strata amunicji, bo podbijają rękę i wszystko idzie w niebo. Karabin na amunicję łuskową to nie lasgun na strzelnicy... - W przód sto metrów, i dawaj w las, zaryzykujemy Turand! - Sierżant podjął decyzję, choć sam do końca nie wiedział, czy słuszną - Dawaj w las i nie zatrzymuj się, robimy koło i wracamy w kierunku bazy!
__________________ Ruck, Maul, Repeat! |