Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-11-2018, 16:50   #32
Jessica Hyde
 
Jessica Hyde's Avatar
 
Reputacja: 1 Jessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputację

Na widok leśnej polany, Eliona wydała z siebie okrzyk radości, jednak to Vares poczuł największą ulgę. Przez ostatnią godzinę marszu, zmuszony był do wysłuchiwania marudzenia dziewczyny o tym jak bardzo bolą ją nogi i czyja to jest wina, co nawet dla tak cierpliwego i wiernego przyjaciela było katorgą.

- Zobacz, Vares! Jest nawet ławka! Idealnie, bo padam z nóg - oznajmiła Eliona. Nietoperz ograniczył swój komentarz do cichego piśnięcia, licząc na dłuższą chwilę ciszy i spokoju. I miał rację. Zapach kwitnących krzewów rozleniwiał i uspokajał. Eliona usiadła wygodnie z założonymi rękami a jej myśli bezwiednie odpłynęły daleko...daleko…

- Ciekawe jaki on jest Vares….myślisz, że na mnie czeka? - wyszeptała po dłuższej chwili milczenia.

Vares pisnął coś cicho pod nosem, co niekoniecznie musiało oznaczać odpowiedź na zadane pytanie. Być może był pełen wątpliwości i nie chciał się nimi dzielić ze swą przyjaciółką. A potem przefrunął na plecak, zapewne dając Elionie znać, że pora przestać gadać, a czas zabrać się za jedzenie.

- Racja przyjacielu, też już jestem głodna - odparła Eliona, sięgając do plecaka po jedzenie.

- Ale bym zjadła placek z jagodami... albo nie... z malinami. Myślisz, że w stolicy mają placki z malinami?

Wiedza Varesa na ten temat była zapewne znacznie mniejsza, niż wiedza Eliony, ale nietoperz z zapałem pokiwał łebkiem.

- No to mamy ustalone! Jak tylko odnajdziemy mojego ojca, stawiam najlepszy placek w stolicy - oznajmiła energicznie, po czym dokończyła swój posiłek już w milczeniu.


Dokoła panowała cisza i spokój. Jedynymi świadkami południowego posiłku było parę kolorowych ptaszków, które przyglądały się jedzącej, być może licząc na jakieś okruszki.

- Chętnie zostałabym tu dłużej, ale czeka nas długa droga, Vares - odparła zdecydowanie Eliona po czym dodała:

- Ruszajmy, w stolicy czeka na nas mój ojciec... no i placek!

 
Jessica Hyde jest offline