Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-11-2018, 23:07   #343
Gob1in
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Cóż za niespodzianka - Santiago nie przypuszczał, że jeszcze kiedyś spotka inkwizytora z Eppiswaldu. Imienia tamtego nie pamiętał, ale zapewne nie miało to większego znaczenia - Herr Inkwizytor miał z nimi na pieńku i pewnie będzie chciał dopaść tych, którzy zrobili z niego durnia.

Czyli między innymi de Ayolasa...

Niewiele mogli zrobić w tej chwili - nerwowe skrywanie lub wręcz ucieczka ani chybi skłonią inkwizytora i jego pachołków do pościgu. Możliwe też, że wcale nie rozglądał się za nimi, jednak tutaj przypadek był jakoś mało prawdopodobny...

Akurat Lavina nie zadała mu żadnego z licznych w czasie podróży pytań - nie, żeby miał coś przeciwko, gdyż na rozmowie czas podróży upływał szybciej. Choćby mógł wyjaśnić znaczenie kilku estalijskich słów, podzielić wiedzą o rodzinnym kraju, czy w skrócie opowiedzieć o ich zadaniu - zaczynając od poszukiwań profesora do celu bieżącej podróży. Na pytanie o ucho odpowiedział krótko:
- Demon, senhorita. - a jego mina na chwilę zmarkotniała.

W każdym razie w chwili, gdy zbliżali się do inkwizytora i jego ludzi Estalijczyk mógł po prostu spoglądać ponad jej ramieniem i milczeć, by jego charakterystyczny akcent nie skłonił inkwizytora do ponownej pogawędki z dawno nie widzianymi ludźmi...
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline