-Saro, czekam!- Mateusz powiedział głosem stanowczym, Magda chyba rozpoznała, że chłopak zaczął się denerwować - Saro nikt Cię przecież mianem wariatki nie określi, chyba każdy widzi co tu...- przerwało mu pukanie.
Spojrzał gniewnym wzrokiem w stronę drzwi.
-Kogo niesie?!- spytał nie kryjąc zdenerwowania. |