17-07-2007, 17:15 | #151 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Pokoj Mateusza i Magdy. Sara patrzyla na was niepewnie. - Noo tak wlasciwie to nie jestem pewna czy to dobry pomysl Mateusz. Znaczy sie niby to tez was dotyczy ale...No wiesz to tak nieco dziwne i..... z pewnoscia uznacie mnie za niespelna rozumu... Ktos zapukal do drzwi sprawiajac, ze dziewczyna natychmiast zamilkla. Dominika, Amber. Mniej wiecej jednoczesnie pojawilyscie sie ponownie na korytarzu. Kierujac sie glosami stanelyscie przed jednymi z drzwi, ktore nawet byly odrobine uchylone. Jedna z was zapukala. Glosy zamilkly.
__________________ [B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B] |
17-07-2007, 18:02 | #152 |
Reputacja: 1 | -Saro, czekam!- Mateusz powiedział głosem stanowczym, Magda chyba rozpoznała, że chłopak zaczął się denerwować - Saro nikt Cię przecież mianem wariatki nie określi, chyba każdy widzi co tu...- przerwało mu pukanie. Spojrzał gniewnym wzrokiem w stronę drzwi. -Kogo niesie?!- spytał nie kryjąc zdenerwowania. |
17-07-2007, 19:30 | #153 |
Reputacja: 1 | -Goście... Mówiłem że zaprosiłem tu te dziewczyny w końcu wymagała tego chociażby grzeczność. Uspokój się Mateusz teraz nie możemy o tym gadać... Wytłumaczymy Ci gdy będziemy sami-podszedł do drzwi i otworzył tak jakby był u siebie. Myśl o tym że wieczorem wyskoczą do pubu nieco go uspokoiła. Nieco normalności w tym nienormalnym miejscu. -Witamy i zapraszamy do środka-z uśmiechem i przyjaznym gestem zaprosił dziewczyny do środka. "Może to troche rozładuje atmosferę..."
__________________ To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!! |
17-07-2007, 20:15 | #154 |
Reputacja: 1 | W swoim pokoju Dominika również wzięła prysznic i przebrała sie - założyła spódnice do kolan i koszulę. Widząc Amber na korytarzu uśmiechnęła sie do niej po czym razem skierowały sie do pokoju gdzie słychać było głosy polaków. To ona zapukała do drzwi i gdy tylko usłyszała zaproszenie pchnęła je, wchodząc do środka z uśmiechem na twarzy. -Cześć!- powiedziała od progu.
__________________ Każdy powinien mieć motto. Nawet jeśli jest dziwne: "I'm greedy, not stupid..." Widzicie? |
17-07-2007, 23:11 | #155 |
Reputacja: 1 | Okolo 20:00 kornik wybral sie do hotelowego pubu spotkac sie z Cedrykiem. Wyszedl duzo wczesniej, jako ze planowal wstapic jeszcze do skrzydla dla personelu. 15 minut i dotarl na miejsce. Wszedl do srodka, tym razem nie przeciagajac karty na powitanie i ruszyl na pracownicze pokoje. Mial zamiar odwiedzic trojke nowych pracownikow z Polski. Po krotkich poszukiwaniach (ach ta cctv) znalazl towarzystwo w jednym z pokoi. Zapukal do drzwi i wszedl do srodka. - Czesc mlodziezy.- Rzucil od progu. Z zaskoczeniem stwierdzil iz w pokoju znajduja sie jeszcze jakies dwie nowe dziewczyny. Puscil im figlarne "oko" i obdarzyl serdecznym usmiechem. - Niestety dzis nie pojdziemy. Cedryk, oby zeszedl przeklety jak najszybciej, "prosil" mnie o stawienie sie do pracy o 21:00. Mam sie z nim spotkac w pubie hotelowym. Mam nadzieje ze za bardzo wam to nie psuje planow. Zawsze jednak goraco was zapraszam do pubu hotelowego. Bedzie mi bardzo milo postawic Wam kilka drinkow czy tez jakies piwo. Nowe kolezanki zapraszam takze i przepraszam, zapomnialem sie przedstawic. Kornik jestem, ale mozecie mi mowic Marek. Jako ze po 20:00 bylo juz kolo 20- 25 minut Kornik wyczekujaco spogladal po zebranych, liczac na to ze skusza sie na zaproszenie. W koncu chcial ich gdzies zabrac a czekanie w towarzystwie na Cedryka bylo duzo lepsze niz czekanie samemu. |
18-07-2007, 00:31 | #156 |
Reputacja: 1 | Wsunęła się do pokoju za Dominiką. Już chciała się przywitać, gdy przerwało jej to dynamiczne pojawienie się w pokoju jeszcze jednej osoby, chłopaka, jaki rozpoczął swą tyradę, i namawianie. Cóż, co kraj to obyczaj, ale... Oparła się o ścianę, skrzyżowała ręce na piersi, i z delkatnym uśmieszkiem na wargach zajęła się obserwowaniem reszty osob w pomieszczeniu. Jej uwadze nie umknęło pewne poddenerwowanie wiszące w powietrzu. Ciekawe kto lub co są jego przyczyną?
__________________ Whenever I'm alone with you You make me feel like I'm home again Dear diary I'm here to stay |
18-07-2007, 09:58 | #157 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | - Jjasne szefie. Czemu by nie. Sara z wyrazna ulga natychmiast zareagowala pozytywnie na slowa Kornika. - Zmykam sie przebrac. Bede za chwile. Niepewnie spojzala na nowe dziewczyny. - Przepraszam nie przedstawilam sie. Jestem Sara. I czmychnela z pokoju jakby ja sam krol piekiel gonil. Zostaliscie sami z wyczekujaco spogladajacym Kornikiem na karku.
__________________ [B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B] |
18-07-2007, 11:43 | #158 |
Reputacja: 1 | Magda delikatnie oswobodziła się z ramion Mateusza. Dziewczyna miała już tego dość, z dala od domu, w śród obcych ludzi, spojrzała na Mateusza. Na policzkach chłopaka nadal jeszcze było znać mokre ślady,westchnęła.Pora z tym skończyć, wyjaśnić to wszystko, bo inaczej zwariuje. -Odprowadzę Cię Saro!-powiedziała z naciskiem, wychodząc za dziewczyną, dogoniła ją na korytarzu i złapała rękę. -O co tu do cholery chodzi! I nie wymiguj się, odpowiadaj, mam już tego wszystkiego dość!- wycedziła przez zaciśnięte zęby. Ostatnio edytowane przez MigdaelETher : 18-07-2007 o 15:05. |
18-07-2007, 11:54 | #159 |
Reputacja: 1 | Dominika spojrzała krótko na Amber. Były w takiej samej sytuacji - obie nowe, obie nie wiedziały jeszcze dokładnie do mają robić. To sprawiło że dziewczyna poczuła jakąś więź z Amber i postanowiła trzymać sie razem z nią. Przedstawiła sie wychodzącej Sarze, skinęła głową "Kornikowi' -Fajnie było by zobaczyć ten pub, chociaż nie wiem czy możemy sie tak szlajać po hotelu, jeszcze nawet nie dostałyśmy grafiku zajęć- wzruszyła przepraszająco ramionami.-A tam... w sumie, co ja się przejmuje, chodźmy do tego pubu- dodała po chwili uśmiechając sie.
__________________ Każdy powinien mieć motto. Nawet jeśli jest dziwne: "I'm greedy, not stupid..." Widzicie? |
18-07-2007, 14:32 | #160 |
Reputacja: 1 | Co tu grane? To była jej pierwsza myśl po wejściu do pokoju.Amber nagle się poczuła jak na planie jakiejś cholernej telenoweli argentyńsko- nie wiadomo jakiej. Jakieś biegające podhisteryzowane panny, jakiś gość z śladami łez na twarzy. Nadal na jej twarzy było widać uprzejme zainteresowanie. Rzekła tylko: -Jestem Amber. No tak, może przyjechała sobie dorobić grupka emo, jaka kocha ciąć się pluszowymi żyletkami? Masakra...
__________________ Whenever I'm alone with you You make me feel like I'm home again Dear diary I'm here to stay |