- Dla wiedźmina mości panie Rabenfort jest tylko jedna rozrywka, choć słyszałem, że są wyjątki od tej reguły – przerwał milczenie Nemrod - Rozrywką naszą, ale też pracą i obowiązkiem jest ubijanie wszelkiego plugastwa. Mój towarzysz słusznie zauważył, że wasze sprawy pociągają nas tyle co broda u krasnoludzkiej niewiasty. Pan przynajmniej wiesz na czym stoisz, a my dalej siedzimy tu jak dwa ciołki. Może więc zamiast rozmawiać o rzeczach błahych porozmawiajmy w końcu o tym co my tu właściwie robimy?
Wiedźmin popatrzył na kupca zatapiając usta w złocistym trunku. |