-Nosz kurde - zdołał wypowiedzieć Walter widząc burdel na dworze. Towarzysze bez ładu i składu rzucili się ratować babcię. Nie mieli planu ani strategii.
Już bez większego namysłu porzucił zataczającego się Olega. Pobiegł szybko po broń do obozowiska. Dorwał się do swoich rzeczy. Wziął łuk i kołczan ze strzałami. Następnie pobiegł do miejsca, w którym ostatnio widział wilka. Dlaczego pozwolono na coś takiego? |