17-11-2018, 16:49
|
#216 |
| Bert biegł do obozowiska niczym mała kula armatnia. Szybkim spojrzeniem ocenił stan zwierząt, a potem dorwał się do swoich rzeczy i wyciągnął kuszę. Błyskawicznie naładował broń i wycelował w stronę wilkołaka. Krótka modlitwa do Esmeraldy o pewną rękę była zdecydowanie na miejscu, wszak nie chciał zranić nikogo oprócz bestii. |
| |