Wbiegliscie na pietro, na szczycie schodow ostroznie stawiajac stopy i rozgladajac sie z uwaga. Przemily korytarzyk oprawiony sympatycznie choc prosto zdobiona boazeria nie ujawnil wam jednak zadnego podejrzanego potwora. W oczy natomiast rzucila sie wam cynowa misa, lezaca na ziemi tuz pod otwartym oknem i przewrocony, niewielki, drewniany stoliczek, na ktorym to stoliczku niechybnie misa owa musiala stac. Wygladalo to, jakby ktos uciekajac w strone okna, przewrocil stoliczek.
Misa juz z daleka wydala wam sie podejrzana; nie lezala plasko na ziemi. Denkiem do gory, opierala sie jedna krawedzia na deskach, druga zas spoczywala na przedmiocie, ktory z daleka wygladam jak belt kuszy.
Dopadliscie do misy jednoczesnie wygladajac przez okno. Zdazyliscie dostrzec jak pomiedzy krzakami przemyka cien jaszczorki i znika w pewnym momencie w bardzo zacienionym miejscu w lesie.
"Belt" znaleziony okazal sie byc malutka strzala, wystrugana jakby dla niewielkiego luku. Zakonczona owa strzala byla grotem zebiastym z dziwnie pachnaca ziolami tkanina uwiazana scisle do podstawy grota. |