Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-11-2018, 12:05   #219
druidh
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Wykonywanie rozkazów, nawet jeśli wydawało jej się, że powinna robić coś innego musiało wejść jej w krew. Tak sobie postanowiła i biorąc do ręki miecz od maga przełożyła go za pas i ruszyła z Olegiem za ścianę budynku. Pomagała mu na tyle na ile mogła, aby poruszał się sprawnie i zwymiotował zgodnie z poleceniem. Mniej więcej w tym momencie całą okolicą wstrząsnął niewyobrażalny hałas. Leonor zatkała uszy i obrzuciła okolicę. To zapewne mag, szło się domyślić po jego postawie.

Rozejrzała się szybko. Wszyscy biegali, więc postanowiła dla odmiany dowiedzieć się czegoś od Olega. Po pobieżnie opowiedzianym spotkaniu przerywanym wymuszonymi wymiotami Frietz zaczął się usprawiedliwiać.

- Kuwa, nie tak miało być. Tfu! - Oleg odpluł ślinę zmieszaną z resztami żółci i skrzywił się czując jej smak. - Chciaem powiedzieć babie i złapać wylka, ale po chuj ona wyleciaa?! - Oleg podniósł się chwiejnie z kolan, ale zaraz padł na tyłek. Wycieńczony wymiotami nie mógł utrzymać równowagi.
- W dupie mam czy to wiedź ..hik.. ma czy nie, bo na chu ..hik.. mi to złoto wilka jak babcia da lepiej.

Skąd miał wiedzieć, akolitka nie wiedziała, niemniej wszystko rzeczywiście potoczyło się w jakimś zupełnie nieprzewidywalnym kierunku. Wskazała mu miejsce przy ścianie, wybiegła na drogę i uniosła ręce w górę.

- Natychmiast przestańcie! - ryknęła ile miała sił w estalijskich płucach - Joder! Przestańcie! Wszyscy! Dość już tych nieszczęść! - zakończyła nieco ciszej.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline