Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-11-2018, 18:54   #38
Jessica Hyde
 
Jessica Hyde's Avatar
 
Reputacja: 1 Jessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputację

Ile faktycznie spałą w nocy Elione, tego nie wiedział nawet Vares. Wiedział jedynie, że była to ciężka noc, pełna obaw, lęków i odebranych nadziei.

Tuż nad ranem, kiedy pierwsze promienie słońca przedarły się do wnętrza nory, Eliona poczuła dziwne łaskotanie po twarzy. Gdy uniosła powieki i przetarła oczy, zorientowała się że jakieś włochate odnóża zsuwają się po jej gładkim policzku.

- Aaaaaa! Zabierz to, Vares! Zabierz to ze mnie! - krzyknęła zdenerwowana dziewczyna, zrywając się na równe nogi i uderzając głową w dosyć niski strop. - Ałć - zawołała, po czym upadła na ziemię. siedziała przez chwilę nieruchomo a jej oczy wypełniały się powoli łzami. Zaczęła płakać. Początkowo cicho, ledwo słyszalnie, następnie coraz głośniej. Jej twarz poczerwieniała a po policzkach płynął nieprzerwany strumień łez. W poczuciu bezsilności zaczęła uderzać dłonią o ziemię.

- Dlaczego mnie nie chciał? Dlaczego mnie oddał? - wybuchła gwałtownie.

Vares nie odpowiedział. Trudno było orzec, czy odpowiedzi nie znał, czy też wolał bezpiecznie przeczekać wybuch swej przyjaciółki.

- Dlaczego nikt mnie nie kocha... - wyszeptała zaciskając mocniej pięść.

Tym razem Vares pisnął, a jego głosie dało się słyszeć wyraźne niezadowolenie, a nawet pretensję.

Eliona zagryzła wargi aż do krwi próbując skupić myśli i opanować łzy. Z trudem wstała i ostrożnie wyprostowała się, otrząsajac złość. Powoli odzyskiwała kontrolę nad sobą. Na jej twarzy nie było już widać łez, niemniej zagościł na niej dziwny grymas, który nie uszedł uwadze Varesa.

Elfka wyjrzała na zewnątrz nory. Po burzy nie było już śladu, jakby była jedynie złym koszmarem Eliony. Spakowałą swoje rzeczy i skierowała słowa do Varesa:

- Czas ruszać, po drodze coś zjemy. Przed nami długa droga…- przez chwile zawiesiła głos po czym dodała zdecydowanym i chłodnym tonem - Długa droga do domu. Wracamy, Vares.


 
Jessica Hyde jest offline