19-11-2018, 09:42
|
#37 |
| - Doskonale. Wasze umiejętności znajdą swoje zastosowanie w wyprawie z całą pewnością. Pozwolę sobie przedstawić wam w czym rzecz. Mniej więcej cztery lata temu - rozpoczyna - zacząłem pisać książkę. Może nie rzucę nią świata na kolana, opisując w niej część historii tej okolicy, ale mam nadzieję, że niektórzy uczeni i historycy się nią zainteresują. Jakieś czterysta lat temu działała w tych stronach banda wyjętych spod prawa. Byli znani jako Błękitnokrwiści Bandyci i rzeczywiście, wydaje się, iż większość z nich była potomkami bretońskiej i imperialnej szlachty. Ich wyczyny stały się podstawą wielu legend i znalazły również naśladowców. Po prawie czterech latach terroryzowania okolicy zostali wytropieni i zniszczeni przez siły Diuka de Parravon. Jak już wspomniałem, moja praca dobiega już prawie końca. Pozostaje jednak udokumentować miejscowe legendy i opowieści oraz odnaleźć tak wiele grobowców bandytów jak to tylko możliwe. Tradycja mówi bowiem, iż bandyci grzebali swych poległych w grobach podobnych do starożytnych kurhanów - częściowo ponieważ sądzili, iż pasuje to do szlachty poległej w tak dzikim miejscu, a częściowo, gdyż chcieli uniknąć odnalezienia ich grobów przez władze. Muszę odnaleźć wszystkie te miejsca i mieć mapy ich okolicy. Oczywiście przeszukanie tak dużego terenu jest zadaniem wykraczającym poza możliwości jednego człowieka - lub nawet grupy ludzi. Wobec tego wynająłem kilka grup podobnych do waszej - otworzył notes i wyjął z tuby dużą mapę okolicy z zaznaczonymi sektorami w Górach Szarych. - Chciałbym, żeby wasza grupa przeszukała ten nieoznaczony obszar - pokazał na okolice Doliny Frugelhorn. - Tutaj macie w miarę dokładną mapę doliny. [MEDIA] [/MEDIA]
Pogadajcie z miejscowymi, zbadajcie dokładnie tamtejsze legendy i jeśli znajdziecie interesujący mnie kurhan, zróbcie jego plan. Przyszło mi też na myśl, że moglibyście zebrać lokalne legendy, dotyczące tych grobowców - może napiszę kiedyś książkę dokładnie na ten temat. Frugelhofen jest bardzo małą wioską, ale w jej pobliżu jest kilka pojedynczych gospodarstw, a wyżej w górach kopalnia. Zbierzcie opowieści, zbadajcie ile tylko będziecie mogli, gdyż nic nie zastąpi obserwacji. Zobaczymy co znajdziecie. Wasze poszukiwania nie powinny trwać dłużej niż dwa tygodnie, potem złożycie mi relację. W tym czasie proponuję wam 2 korony dziennie na osobę jako pensję podstawową, plus niewielką sumę, przeznaczoną na opłacanie informatorów. Po zakończonej pracy nastąpi dodatkowa wypłata - w każdym przypadku po 5 koron na osobę i dodatkowo 5 koron na osobę za mapę każdego kurhanu. Jeśli grobowiec będzie można bez wątpliwości powiązać z Bandytami o Błękitnej Krwi nagroda będzie wynosić 20 koron. Każdemu z was dam 20 koron jako zaliczkę, będzie to równowartość tygodniowej pensji i zwrotu wydatków. Resztę zapłacę, gdy złożycie mi raport. Zgadzacie się na takie warunki?
Ostatnio edytowane przez WielkiTkacz : 19-11-2018 o 10:56.
Powód: akcja działa się 400 lat temu, a 4 lata temu zaczął pisać Przeor
|
| |