Staruch widział więcej walk niż wszyscy trzej Osamowie razem wzięci. Nie tylko poruszał ciałem w wyuczony sposób ale również świadomie podejmował kolejne ruchy obserwując poczynania przeciwnika.
W ślad za zadanym z zaskoczenia cięciem na ranionego Rusanamani spadło miażdżące uderzenie obuchem. Dzielący walczących dystans niemal dwumetrowego drzewca miał się wkrótce skrócić. Następne uderzenie Relhad musiał przyjąć na gardę. Aby mieć największe szanse w następnym starciu musiał się upewnić, że będzie to pojedynek.