Eghart nie skomentował wzmianki o elfach. Spojrzał tylko znad miski znacząco na Nemroda. Wciąż miał nieładne przeczucie, że elfy uzyskały tu status plasujący ich w wiedźmińskim cenniku. Nie chciał się mieszać w takie sprawy, a niestety chęć pozostania neutralnym w tym konflikcie może nie być doceniona jutrzejszego dnia. Nemrod też wydawał się mieć podobne zdanie.
Dzisiejszy wieczór zdawał się kończyć nim się zaczął. Nie pozostawało nic innego jak napchać brzuch i poratować znękaną duszę gorzałką. |