Xina wykrzywiła pysk w uśmiechu.
- Zapytaj. Kimże ja jestem jak nie kawałkiem mięsa na wypadek głodu. Złota nie ich. - -wskazała na biało oliwkowe łuski innych koboldów.
- Teraz nie ostania, Meepo ostatni. Odzyskacie smoka znów ostania, bo bark Tinx wydobrzej zanim znów przyjdzie głód. Może nigdy głód już nie przyjdzie, lecz zbyt wielu przyjaciół straciłam w kotle, by nie wiedzieć co będzie ze mną, gdyby przyszedł. Teraz jestem najmłodsza. Będę ci wiernie służyła i wypełniał wszelkie polecenia.