Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-11-2018, 12:04   #56
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Poranny trening Eghart odpuścił. Nie z lenistwa jednak, ale by zbiegowiska nie robić. Nagi od pasa w górę kończył się właśnie ochlapywać w korycie do pojenia koni, gdy pojawił się bogato odziany człowiek. Wczorajszy wieczór szumiał jeszcze mu lekko w głowie. Wstrzymał oddech i zanurzył głowę w korycie. Chwile wsłuchiwał się w stłumione woda dźwięki, w miarowe i polne dudnienie krwi w uszach. W końcu zdecydował, że wystarczy. Wyprostował się, potrząsnął głową niczym pies zrastając krople wody i zaczął się ubierać, Osłaniając poznaczoną bliznami klatkę piersiową.

Teraz czekało śniadanie i trzeba było chyba pofatygować się po zezwolenia, co by straż nie ganiała za nim, że z narzędziem pracy chodzi po mieście. No chyba, że ów bogato odziany jegomość przybył by zabrać ich do namiestnika.
 
Mike jest offline