W odpowiedzi na uśmiech Igły Utang uśmiechnął się oszczędnie i skinął jej głową. - Moje imię to Utangisila. - odpowiedział afromen Robinowi - Nie. To nie mój pies. Widziałem go parę razy. Pytałem się czyj jest. Mówili - nasz. Batalionowy.
Utang pogłaskał przerośniętego Jibwę i wyjął z grubej sierści kilka kulek z haczykami. Przyjrzał się im. Niestety nie przypominam sobie, aby te akurat się do czegoś nadawały. Wyrzucił je do kosza. W ogóle nie wyglądał na jakiegoś zafrasowanego tym że pies gada, że jest scybernetyzowany i w ogóle.
- Nazywają go Key. Key, czy jest ktoś wyznaczony do opieki nad tobą? - zapytał Utang cyber-psa.
Ostatnio edytowane przez Stalowy : 22-11-2018 o 09:17.
|