Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-11-2018, 00:46   #1225
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Podjęli decyzję i popłynęli do przystani. Z nie małym trudem przybili.
- Udało się. Teraz na poszukiwania.- Rzucił do kompana i poszedł pod pokład po wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy. Broń, składniki czarów i plecak z księgami magicznymi.
Gdy wyszedł już był komitet powitalny w postaci chłopstwa. Wolfgang swoją laską torował sobie drogę lecz starał się nie robić ran ni bólu nikomu. Po prostu rozgarniał tłum.

Na placu zbliżyła się kobieta z zawiniątkiem lamentując niemiłosiernie. Techler stanął i popatrzył na wtrącającego się do rozmowy Axela i kiwnął głową.
- Nie jestem kapłanem ni medykiem. Nie znam się na chorobach. Odstąp dobra kobieto i proś o pomoc na zamku.- Spokojnie zwrócił się do matki z dzieckiem. Nie chciał zwady z miejscowymi a coś mu mówiło, że jeśli chcą czegoś się dowiedzieć o zamku będą musieli współpracować z wieśniakami. Do ludzi stanu podłego nic nie miał, ale do ludzi z mutacjami czy wszami bądź pchłami już miał.
- Spojrzę, ale nie miejcie zbyt dużo nadziei.- Zwrócił się mag do kobiety.
 
Hakon jest offline