Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-11-2018, 10:28   #14
Col Frost
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Billy ziewnął przeraźliwie, nie kłopocząc się nawet zasłanianiem ust. Siedział na jednej ze skrzyń stojących obok "miejsca postoju" drużyny B. Nie przejmował się tym, że nie wiedział co jest w jej środku. Być może granaty, być może pociski do wyrzutni rakietowej, albo materiały wybuchowe. Wiedział, że szanse na to są niewielkie, bo wbrew pozorom, te rzeczy w wojsku nie są czymś, delikatnie mówiąc, powszechnym. Za to był pewien, że nie siedział na kotletach z bramina, te były w wojsku niespotykane.

Brodę opierał na jednej z rąk, a powieki miał przymknięte, dając odpocząć oczom. Słyszał jednak co się wokół dzieje, chociaż nic nie potrafiło przykuć jego uwagi. Dopiero kobiecy głos, który nie należał do Igły, przekonał go do spojrzenia na to co się dzieje wokół. Nie wierzył co prawda, że to on był tym przystojniakiem, ale zaciekawiło go kto nim był. Wizja łatwej i chętnej dziewczyny w oddziale ustąpiła rzeczywistości pod postacią miłośniczki czworonogów. I chociaż Sticky wciąż z trudem akceptował istnienie robo-psa to przemknął mu przez głowę żart "Chyba znalazł tą swoją suczkę". Zrezygnowany wrócił do podziwiania wewnętrznej strony własnych powiek.
 
Col Frost jest offline