Cain postanowil wlaczyc sie do dyskusji.
-Arizzen to nie sa genokradzi, tylko kultysci. Genokradzi wczasie inwazji na planety przekazuja swoje DNA. Nastepnie rodza sie pokolenia potworkow poslusznych stadu, czy tez rojowi czy jak to cholerstwo nazwac. W miare pokolen sa one coraz bardziej podobne do ludzi, ale ciagle pozostaja tak samo wierne. Przykre jest to ze jesli kult rozprzestrzenil sie zbytnio, to musimy poinformowac o tym Ordo Xenos. Oni sie tym zajma. Rzowiazaniem bedzie prawdopodobnie Exterminatum. Czyli przy odrobinie pecha zabija nas kultysci a przy odrobinie szczescia ostrzal z orbity ktory zrowna ta planete. Kompletnie. Umrzemy za Imperatora. Powinnismy sie sieszyc nie ? Ostatnie zdanie bylo az przesiakniete sarkazmem.
-Turandzie, nie strasz mlodego opowiesciami o wrogu ktorego prawdopodobnie nie spotkamy na tej planecie. Necroni to maszyny a to co my tu widzielismy bylo jak najbardziej zywe. |