Bernhard skinął głową na plan Lothara. Rozejrzał się jedynie czy nikt ich nie podsłuchuje i odparł.
- Chodźmy zatem do domu Russeax pod jego nieobecność. Też jestem ciekaw, czy to lekarz z dyplomem. Pomyszkujemy w jego medykamentach, pokażemy próbki lekarstw Wolfgangowi i ocenimy co tu się dzieje.
Podszedł do leżącego na podłodze śniadania i zabrał stamtąd udko kurczaka. Na pytający wzrok von Essinga odrzekł:
- To na wypadek, gdyby Pan doktor miał psa na posesji... |