Wątek: Piraci
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-07-2007, 15:39   #33
Kolmyr
 
Kolmyr's Avatar
 
Reputacja: 1 Kolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetny
- Panie Timbrow do stu diabłów piekielnych, co pan jeszcze do cholery na pokładzie robi?! Jazda na gniazdo zanim każe wybatożyć-zawołała Pani bosman.

-Już pędzę Pani bosman-powiedział po czym zaczął szybko wspinać się po jednej z want na bocianie gniazdo.

Gdy ochłonął już po rozpoczęciu podróży stwierdził że maszt nie jest aż tak wysoki jak mu się wcześniej wydawało. No ale nie miał na co narzekać. Zaczął rozglądać się dokoła. Niebo pokryło się już dawno gwiazdami. Wtem coś niepokojącego na horyzoncie zakłóciło spokuj na statku.

- Masyw na horyzoncie. Ciemny kształt, wygląda jak chmury.-zawołał Timbrow.

Reakcja na nadchodzący sztorm była błyskawiczna. Marynarze zaczęli przywiązywać siebie i wszystkie luźno stojące części wyposażenia statku. Po maszcie przebiegły ognie świętego Elma... zły znak dla przesądnych marynarzy. Dewlin nigdy nie był przesądny. Zarówno bosman jak i kapitan wydawali załodze polecenia.

- Kłaść żagle!! JUŻ ŁAZĘGI!-padł rozkaz.

Nie trzeba mu było dwa razy powtarzać. Podobnie jak kilku innych członków załogi pognał do opuszczania żagli. Sprawnie i szybko wykonali robotę. Chmury burzowe były coraz bliżej. Nie miał czasu schodzić na dół przywiązał się więc do masztu.
 
__________________
To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!!
Kolmyr jest offline